Zespół Millwall FC w minionym sezonie do ostatniej kolejki walczył o awans do baraży o Premier League. Ostatecznie rozgrywki zakończył na ósmym miejscu, a do lokaty uprawniającej do gry o awans stracił tylko punkt. To jednak nie koniec złych wieści dla fanów tego klubu.
Jak poinformowało BBC, w wyniku tragicznego wypadku zginął John Berylson. To amerykański biznesmen, który był właścicielem i prezesem Millwall FC. Funkcję tę pełnił od 2006 roku. "Był naprawdę wspaniałym człowiekiem, niesamowicie oddanym swojej rodzinie" - przekazał klub w komunikacie.
70-letni Berylson pozostawił żonę Amy i troję dzieci: Jennifer, Jamesa i Elizabeth. "Był osobą niezwykle hojną, ciepłą i życzliwą. Jego życie było pełne kolorów i radości. Był nieskończenie troskliwy o innych" - dodano.
Szczegóły dotyczące okoliczności śmierci Berylsona nie zostały podane do publicznej wiadomości. Klub dodał, że właściciel miał plany na nowy sezon, które sięgały awansu do Premier League.
Czytaj także:
Transferowy niewypał opuścił Lecha Poznań
Polski bramkarz odejdzie z Włoch? Chcą go dwa kluby