Kolejne piłkarskie Mistrzostwa świata mają odbyć się za trzy lata. Po raz pierwszy dojdzie do organizacji ich w trzech krajach, a konkretnie mowa o Stanach Zjednoczonych, Meksyku oraz Kanadzie.
Jednak niespodziewanie pojawiła się informacja, że sytuacja finansowa reprezentacja Kanady uległa znacznemu pogorszeniu. W obecnym momencie istnieje nawet możliwość, że seniorskie drużyny narodowe na jesień nie będą rozgrywać spotkań. Organizacja już wkrótce może złożyć wniosek o ochronę przed bankructwem.
- Toczymy prawdziwą walkę. Nie jest to bliskie, ale musimy zbadać, co pociąga za sobą bankructwo i jak może wpłynąć na naszą organizację - powiedział obecny sekretarz generalny kanadyjskiej federacji piłki nożnej Jason deVos w rozmowie z telewizją TSN.
ZOBACZ WIDEO: Fernando Santos nie porwał polskich piłkarzy. "Nie ma chemii"
- Nie mamy wystarczających dochodów na programy, które należy uruchomić. Obejmuje to wszystko, od edukacji trenerów amatorów i rozwoju sędziów po młodzieżowe reprezentacje narodowe oraz nasze drużyny seniorów mężczyzn i kobiet - dodał.
Problemy piłki nożnej w Kanadzie znane są już od dłuższego czasu. Mimo że rząd przekazał federacji 5 milionów dolarów w 2022 roku, większość z nich już przepadło. W maju minister sportu zarządziła niezależny audyt, który obejmie okres sześciu ostatnich lat z powodu braku przejrzystości finansowych.
- Bankructwo było dyskutowane, ale tylko z mojej perspektywy, by się w tym rozeznać. To absolutnie ostatnia opcja, którą chcę rozważyć, a nawet o niej pomyśleć - wyznał deVos.
W ostatnim czasie męska drużyna Kanady zmuszona została do latania klasą ekonomiczną po meczach CONCACAF. - Chcielibyśmy móc latać z naszymi piłkarzami w klasie biznes zawsze, ale nie mamy na to środków. Po prostu niestety nas na to nie stać - przyznał sekretarz generalny federacji.
Już na początku roku kobiecy zespół zdecydował się na strajk z powodu problemów z płacami i cięciami budżetowymi. Federacja prowadzi negocjacje z obiema drużynami seniorskimi w sprawie nowego układu, ale żadna umowa nie została jeszcze zawarta.
- Przywieźliśmy mundial do naszego kraju i nie myślimy poważnie o jego wygraniu. Musimy działać naprawdę i szybko... Nie jest tajemnicą, że organizacja cierpi finansowo. Nawet podczas kwalifikacji do mistrzostw świata zbieraliśmy pieniądze, aby upewnić się, że mamy loty czarterowe. Mamy najlepszą generację graczy w historii i będzie ich więcej, bo widać to. Musimy poradzić sobie finansowo - wyznał na początku tego miesiąca trener Kanady, John Herdman.
Przeczytaj także:
Wychowanek klubu z Bundesligi na testach w Legii Warszawa