Szkocja pogrążyła się w żałobie, bo odszedł człowiek, który napisał piękną historię tamtejszego futbolu. BBC informuje, że w wieku 82 lat zmarł Craig Brown, który zasłynął przede wszystkim dzięki pracy z piłkarską reprezentacją swojego kraju.
Brown karierę trenerską zaczynał w Clyde FC. Potem był selekcjonerem reprezentacji Szkocji U-16 i U-21. Z tą pierwszą doszedł do finału mistrzostw Europy, a z drugą do półfinału. W 1993 roku został selekcjonerem seniorskiej kadry.
To było osiem lat, które fani do dzisiaj wspominają. Brown awansował ze Szkocją na Euro 1996 i mistrzostwa świata 1998. Za każdym razem kończyło się jednak na odpadnięciu w fazie grupowej.
ZOBACZ WIDEO: Fernando Santos nie porwał polskich piłkarzy. "Nie ma chemii"
To były jego największe sukcesy w roli selekcjonera, bo potem nie awansował na Euro 2000 i mundial w 2002, co doprowadziło do jego rezygnacji. 82-latek zmarł jako ostatni selekcjoner, który awansował ze Szkocją na mistrzostwa świata.
Po odejściu z reprezentacji pracował w trzech klubach, ale bez większych sukcesów. Był trenerem kolejno: Preston North End, Motherwell i Aberdeen. W tym ostatnim klubie ostatnio był dyrektorem.
- Był jedną z tych rzadkich osób, które były nie tylko skuteczne w tym, co robią, ale były też kochane przez wszystkich. To był dżentelmen, który kochał swoją rodzinę, przyjaciół i piłkę nożną - mówi prezes Aberdeen Dave Cormack.
Craig Brown w 1999 roku został odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego. Przed pracą trenerską sam grał w piłkę w Rangers FC, Dundee FC i Falkirk FC, ale w wieku 31 lat zakończył karierę z powodu częstych kontuzji kolana.
Jakub Kosecki uderzył w Lewandowskiego. Mówi, na jakie słowa "czekał" >>
Zaskakujący zwrot akcji? Mbappe kiwa wszystkich, jak chce >>
