Po tej akcji nie padł gol dla Polski. Trudno uwierzyć [WIDEO]

Twitter
Twitter

Polska przegrała z Mołdawią 2:3 we wtorkowym meczu eliminacji do Euro 2024. Gdy nasza kadra w drugiej połowie jeszcze prowadziła, to mogła "zamknąć" spotkanie. Do teraz trudno uwierzyć, że po pięknej akcji Jakuba Kamińskiego nie zdobyliśmy gola.

W drugiej połowie przy stanie 2:1 dla naszej kadry mogliśmy ostudzić zapędy rywali i wbić im trzecią bramkę. Polacy przeprowadzili bardzo dobrą kontrę lewą stroną boiska, gdzie pierwsze skrzypce grał Jakub Kamiński.

Skrzydłowy szybko przedostał się pod pole karne przeciwników, wymienił podania z Robertem Lewandowskim i w dodatku później umiejętnie zwiódł rywala. Wtedy miał przed sobą bramkarza, ale obok również Sebastiana Szymańskiego, który wydawał się lepiej ustawiony od Kamińskiego.

Dlatego też skrzydłowy podał do 24-latka, ale ten tak szybko wbiegał w światło bramki, że ostatecznie piłka znalazła się za jego plecami.

Akcji tym samym nie udało się wykończyć, a po wszystkim szarżujący Kamiński chwycił się za głowę. Można teraz gdybać, czy powinien strzelać, czy jednak podjął dobrą decyzją. Prawda jest taka, że sami utrzymaliśmy rywali w meczu, a później to się zemściło. Mołdawia strzeliła dwie bramki, pokonała nas i sprawiła gigantyczną sensację.

Zobacz akcję, o której mowa:

Czytaj także:
Kompromitacja polskiej kadry. To nie miało prawa się wydarzyć!

ZOBACZ WIDEO: Co on zrobił?! Bramkarz kompletnie się tego nie spodziewał

Źródło artykułu: WP SportoweFakty