W rozegranym w Holandii turnieju finałowym Ligi Narodów UEFA zwycięstwo odniosła reprezentacja Hiszpanii. Najpierw drużyna prowadzona przez selekcjonera Jose Luisa De La Fuente rozprawiła się z Włochami, a w finale po emocjonującym spotkaniu pokonała Chorwatów. W regulaminowym czasie gry i dogrywce gole nie padły i o tym, kto zwycięży w LN zadecydowały dopiero rzuty karne.
Te lepiej egzekwowali Hiszpanie i mogli cieszyć się ze zwycięstwa w tych prestiżowych europejskich rozgrywkach. Kibice reprezentacji Hiszpanii mieli wiele powodów do radości. Ich drużyna znów pokazała, że stać ją na wiele.
Po powrocie do kraju reprezentanci Hiszpanii wzięli udział w fecie, która odbyła się w Madrycie. Do pewnego momentu panowała tam świetna atmosfera. To zmieniło się, gdy za mikrofon chwycił Gavi, który jest jedną z gwiazd FC Barcelony. Jego krótkie przemówienie zakłócili fani, krzycząc "puta Barca".
Piłkarz nie mógł uwierzyć w to, co się dzieje. Był wyraźnie zakłopotany. - Dzień dobry wszystkim. Powiem krótko: chciałem podziękować wszystkim Hiszpanom i kibicom, którzy wspierali nas w tych dwóch meczach. Bez was nie byłoby to możliwe, będziemy dozgonnie wdzięczni - powiedział Gavi.
Słowa piłkarza spotkały się z aplauzem kibiców, a wulgarne okrzyki szybko zostały zagłuszone przez wiwatujący tłum.
Czytaj także:
Męczarnie Francji. Grek wyciągnął pomocną dłoń, a w zasadzie nogę
El. Euro 2024: ładne gole i deklasacja w meczu Anglików z Macedonią Północną
ZOBACZ WIDEO: Błaszczykowski nigdy się nie zastanawiał. Wysłał koszulkę z boiska