To było kapitalne starcie. Po dogrywce i morderczych 120 minutach Chorwacja pokonała na wyjeździe Holandię 4:2. Holendrzy do wyrównania (2:2) doprowadzili w szóstej minucie doliczonego czasu gry, ale w dogrywce nie mieli już nic do powiedzenia. Za cztery dni reprezentacja Chorwacji zagra w finale Ligi Narodów UEFA.
Nic dziwnego, że po takim meczu chorwackie media są w euforii. "Szał trwa" - pisze portal vecernji.hr. "Szok pod koniec meczu wcale nie wpłynął źle na Chorwatów. W dogrywce zagrali o wiele lepiej od Holendrów. Bohaterem był Modrić, który asystował przy golu na 3:2. Chorwacja mogła strzelić kolejne gole, ale decydowały milimetry. Do końca Holendrzy grali na zasadzie 'wszystko albo nic'. Otworzyli ogromną przestrzeń dla Holendrów. Gdy Modrić trafił na 4:2, gospodarze nie mieli odwrotu" - dodano.
"UEFA ogłosiła Lukę Modricia zawodnikiem meczu . W wieku 38 lat Modrić rozegrał fantastyczny mecz. Wykorzystał rzut karny, asystował, podawał kolegom świetne piłki. Wszystko. Holandia jeszcze nie przegrała na tym stadionie, a Chorwatów dopingowało 15 tysięcy ludzi" - zachwyca się 24sata.hr.
ZOBACZ WIDEO: Błaszczykowski nigdy się nie zastanawiał. Wysłał koszulkę z boiska
Inne nastroje panują w Holandii. "Koniec magicznej serii" - relacjonuje vi.nl. "Porażka Holendrów z Chorwacją w półfinale Ligi Narodów oznacza również, że imponująca seria prawie 23 lat dobiegła końca. Holandia nie przegrała na stadionie Feyenoordu od października 2000 roku" - dodano.
"Chorwacja kończy marzenia Holandii o Lidze Narodów" - ocenił portal football-oranje.com. "Koeman poszedł jak kamikadze na drugą połowę dogrywki i przesunął Virgila van Dijka do przodu. De Jong i Marten de Roon byli duetem środkowych obrońców. To nie zadziałało i Chorwacja wykorzystała luki" - podsumowano.
Chorwaci czekają na finałowego rywala. Będą nim Hiszpanie lub Włosi.
Czytaj także:
Kibice wpadli w szał. Otoczyli Szymona Marciniaka po zakończeniu meczu
Co dalej z polskim talentem? Jest decyzja