Lewandowski rozumie Santosa. Chodzi o mecz z Mołdawią

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Polski za kilka dni rozegra dwa spotkania. Kapitan zespołu, Robert Lewandowski, odniósł się do słów Fernando Santosa, który wskazał, że najistotniejsza jest dla niego konfrontacja z Mołdawią.

Komentarz selekcjonera reprezentacji Polski wywołał lawinę komentarzy. Przypomnijmy, że w wywiadzie dla Jacka Kurowskiego z TVP Sport, Fernando Santos stwierdził, że gdyby to zależało tylko od niego, to zrezygnowałby z organizacji towarzyskiego spotkania z Niemcami (16 czerwca) i skupił się tylko na potyczce w ramach eliminacji do Euro 2024 w Mołdawii (20 czerwca).

Później Portugalczyk tłumaczył się ze swoich słów, które nie spodobały się części opinii publicznej. Zarzucono mu, że lekceważy on historię polskiego futbolu, dla którego rywalizacje z naszymi zachodnimi sąsiadami zawsze były wyjątkowe.

O odniesienie się do opinii wygłoszonej przez Santosa we wspomnianym wywiadzie został poproszony Robert Lewandowski podczas poniedziałkowej konferencji prasowej z jego udziałem. - Jestem w stanie trenera zrozumieć, że priorytetem jest spotkanie z Mołdawią - rozpoczął kapitan reprezentacji Polski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny strzał w Ameryce Południowej. Prawdziwe "golazo"!

Dodał, że Polacy nie mają dużo czasu na trenowanie podczas zgrupowania i co za tym idzie, ćwiczenie elementów, które w grze naszej kadry chce stosować Fernando Santos. - Mecz z Niemcami oczywiście jest prestiżowy, ale nie przybliża nas do finałów i nie daje punktów - zaznaczył "Lewy".

Polska do starcia z Mołdawią podejdzie w roli faworyta, ale Biało-Czerwoni zdają sobie sprawę z tego, że czeka ich trudna przeprawa. Lewandowski przyznał, że z doświadczenia wie, iż wyjazdowe mecze eliminacyjne zawsze należą do wyjątkowo wymagających.

Wystarczy przecież przypomnieć sobie choćby mecz w Kazachstanie w 2016 r. w ramach el. do mundialu 2018, gdzie Polacy mieli gładko wygrać, a zremisowali 2:2. W obecnej sytuacji polskiej kadry, która ma już w bilansie trwających eliminacji do mistrzostw Starego Kontynentu porażkę z Czechami, nie ma miejsca na błędy i wpadki z niżej notowanymi rywalami.

Czytaj również: Nie zdziwił go brak powołania dla Glika Tak Niemcy nazwali Polaka

Źródło artykułu: WP SportoweFakty