Tuż po zakończeniu sezonu 2022/23 Chelsea ogłosiła, że nowym trenerem został Mauricio Pochettino. Szkoleniowiec od razu zabrał się do pracy i podjął pierwszą decyzję kadrową.
W klubie ze Stamford Bridge na kolejny sezon nie zostanie Joao Felix. Portugalczyk wraca do Atletico po półrocznym wypożyczeniu. To decyzja Pochettino, o czym poinformował Fabrizio Romano.
- Zostaliśmy poinformowani, że trener nie liczy na Joao Felixa. Wróci do nas i zobaczymy - przekazał prezydent Atletico Enrique Cerezo.
ZOBACZ WIDEO:Zadał pytanie o Messiego. Tak odpowiedział “Lewy”
Joao Felix na pewno nie zaliczy pobytu w Londynie do udanych. W swoim pierwszym meczu dopuścił się brutalnego faulu, po którym został usunięty z boiska i na kolejny występ musiał czekać miesiąc. Wrócił, strzelił gola w derbach z West Ham United i grał regularnie, natomiast całościowo jego dorobek jest dość mizerny. To zaledwie cztery bramki zdobyte w szesnastu meczach.
Nie wiadomo jaka będzie przyszłość 23-latka. Atletico zapłaciło za niego ponad 120 milionów euro, ale w Madrycie nie spełnił oczekiwań. Mówiło się, że nie do końca odpowiada mu defensywny styl gry zespołu prowadzonego przez Diego Simeone, przez co nie był w stanie pokazać pełni umiejętności.
W tym momencie nie jest pewne, że po powrocie do Atletico będzie grał w tym klubie. Jeszcze zimą pojawiały się głosy, że po wypożyczeniu do Chelsea jego agent Jorge Mendes będzie chciał znaleźć mu inny klub w letnim oknie transferowym. Wspominano m.in. o FC Barcelonie i Realu Madryt, natomiast Atletico raczej nie będzie chciało wzmacniać ligowych rywali.
Joao Felix ma ważny kontrakt z Atletico do 30 czerwca 2027 roku. Atletico oczekuje od potencjalnego kupującego kwoty ok. 100 milionów euro.
CZYTAJ TAKŻE:
Hiszpanie biją na alarm ws. Barcelony i Ligi Mistrzów
Wielkie kluby obserwują młodych Polaków. Nazwy robią wrażenie!