Według informacji podanych przez Radio Łódź stan zdrowia Jakuba Zarychty znacznie pogorszył się podczas jednego z obozów piłkarskich. Czternastoletni bramkarz wyraźnie osłabł, stracił apetyt, narzekał na ogromne bóle głowy.
Diagnoza lekarzy była potworna - złośliwy nowotwór mózgu. Okazało się, że potrzebna jest operacja.
Dodatkowo zorganizowano zbiórkę na jego leczenie, a sam nastolatek przeszedł też dwie chemioterapie. Niestety, młody piłkarz zmarł 16 maja. Poinformował o tym klub, w którym grał - PSV Łódź.
- Jakub walczył długo z chorobą. Niestety, nie wyszedł z tej walki zwycięsko - powiedział trener zawodnika Mariusz Rachubiński w wywiadzie dla portalu "Pabianice nasze miasto".
- To był utalentowany bramkarz, w wielu ogólnopolskich turniejach był wybierany na najlepszego piłkarza na swojej pozycji - dodał.
Słowa Mariusza Rachubińskiego tylko potwierdzają, jakim talentem był Jakub Zarychta, który reprezentował także kadry wojewódzkie do lat 13 i 14. Dwa lata temu uznano go najlepszym golkiperem turnieju SBG Cup.
"Byłeś numerem jeden i w naszych sercach będziesz na zawsze. Cała piłkarska rodzina PSV Łódź łączy się w bólu" - czytamy na profilu facebookowym PSV Łódź.
Zobacz też:
Media: FC Barcelona nie odpuszcza. Jest decyzja ws. Lewandowskiego
Polski piłkarz ma nowy klub. Związał się z Celtikiem