Saganowski na ratunek Wiśle. "Coś już się tli w głowie"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Marek Saganowski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Marek Saganowski
zdjęcie autora artykułu

- Obiecuję, że zawodnicy, którzy będą biegali po murawie zostawią na niej kawał serca - przekonuje nowy trener Wisły Płock Marek Saganowski. Został zatrudniony na dwie kolejki przed końcem sezonu, by uratować w Płocku Ekstraklasę.

Zmiany trenerów w klubach piłkarskich nie są niczym sensacyjnym. Skoro drużynie nie idzie, to najłatwiej jest wymienić trenera, a nie piłkarzy.

Prezesi zwalniają szkoleniowców w różnych okolicznościach. Zdarza się, że po paru przegranych z rzędu, wtedy jest najprostszy argument. Czasem jest to zwolnienie niespodziewane, czasem pochopne. Dawno jednak nie zdarzyło się, by trener był zwalniany na dwie kolejki przed końcem sezonu.

W przypadku Wisły Płock trudno mówić o przypadku. We wtorek pracę stracił Pavol Stano. Niemal dwa miesiące temu rozmawialiśmy z dyrektorem sportowym Wisły Pawłem Magdoniem. Wówczas przekonywał, że nikt w klubie nie zamierza podejmować nerwowych decyzji i generalnie trener Stano ma pełne poparcie. Tyle, że od tego czasu nic się nie zmieniło. Nafciarze cały czas spisywali się poniżej oczekiwań i nie było widać w ich grze progresu.

ZOBACZ WIDEO: Hiszpanie ocenili Lewandowskiego. Wystarczyło jedno słowo

Zresztą, spójrzmy na liczby za 2023 rok. Wisła to najgorsza drużyna w PKO Ekstraklasie. W piętnastu meczach w rundzie wiosennej zdobyła tylko dziewięć punktów, na co składają się dwie wygrane, trzy remisy i aż dziesięć przegranych. Do tego koszmarny, skandaliczny wręcz bilans na wyjazdach (0-0-7).

W pewnym sensie strażakiem ma być Marek Saganowski. Został zatrudniony w bardzo trudnym momencie. Dwie kolejki do końca sezonu, atmosfera w szatni jest niezbyt ciekawa, piłkarze nie otrzymują na czas wynagrodzenia (o tym informował portal Weszlo.com).

W dodatku Wisła jest tuż nad strefą spadkową. Ma dwa punkty przewagi nad Śląskiem Wrocław, z którym zresztą przegrała w miniony weekend. Terminarz? Cóż, z jednej strony nie rozpieszcza, bo jest to Raków Częstochowa u siebie i Cracovia na wyjeździe. Mocni rywale i można by założyć zerową zdobycz punktową, natomiast jeśli brać pod uwagę ostatnie wyniki tych drużyn, to niczego nie można wykluczyć. Raków jest pochłonięty świętowaniem mistrzostwa Polski, a Cracovia to... po prostu Cracovia. Zespół chimeryczny, mogący tracić punkty z każdym.

Jaki pomysł na nowy zespół ma trener Saganowski? - Lubię takie wyzwania. Wiem, w jakiej jesteśmy sytuacji i zrobię wszystko, by Wisła została w Ekstraklasie. Obiecuję, że zawodnicy, którzy będą biegali po murawie, zostawią na niej kawał serca - powiedział. - Najważniejszy jest mecz z Rakowem. Mam już wstępny plan, choć przede wszystkim najpierw będę chciał porozmawiać z zawodnikami i sztabem, natomiast w głowie coś już się tli - dodał nowy szkoleniowiec Wisły.

Tomasz Galiński, WP SportoweFakty

CZYTAJ TAKŻE: Polak stracił szansę na sędziowanie finału Ligi Mistrzów? Kosmiczna oferta dla Papszuna! Mamy nowe informacje

Źródło artykułu: WP SportoweFakty