Droga do Stambułu wiedzie przez Manchester. Real Madryt w pierwszym meczu półfinału Ligi Mistrzów zremisował z Manchesterem City 1:1 i chcąc myśleć o decydującym starciu o trofeum, musi wygrać na boisku mistrza Anglii.
Real Madryt to Liga Mistrzów. Liga Mistrzów to Real Madryt. Takie zdanie powtarza wiele osób interesujących się piłką nożną. W całej historii Królewscy wygrywali te rozgrywki czternastokrotnie, a od 2014 roku zrobili to pięciokrotnie. Są też obrońcą tytułu. - Nie da się tego prosto wytłumaczyć. Moim zdaniem to wyjątkowe rozgrywki z uwagi na historię tego klubu. To coś specjalnego dla wszystkich osób związanych z klubem. Historia tworzy różnicę - stwierdził Carlo Ancelotti na konferencji prasowej.
Tydzień temu na Santiago Bernabeu padł remis, choć po pierwszej połowie Real prowadził 1:0 po golu Viniciusa. Po przerwie wyrównał Kevin De Bruyne, z kolei kompletnie niewidoczny był Erling Haaland. - Musisz zapomnieć o zmartwieniach i myśleć wyłącznie pozytywnie. Dla takiego klubu jak Real Madryt gra w półfinale jest czymś normalnym, skoro w trzynastu ostatnich edycjach był tu jedenaście razy. Nie jest jednak łatwo tu dojść, więc cieszymy się, że możemy tu być - przyznał Ancelotti.
ZOBACZ WIDEO: Hiszpanie ocenili Lewandowskiego. Wystarczyło jedno słowo
- Rewanż nie będzie aż tak mocno różnił się od pierwszego meczu, ale będzie można zauważyć zmiany w jednej i drugiej drużynie. Są rzeczy, które możemy poprawić i podobnie jest w zespole Manchesteru City. Zagrają ze sobą dwie najlepsze obecnie drużyny w Europie - dodał szkoleniowiec zespołu z Madrytu.
Królewscy nie myślą o konkursie rzutów karnych. - To byłoby błędem. Może dojść do karnych, ale trenowanie tego elementu jest trudne przed półfinałem Ligi Mistrzów. Dochodzi cała otoczka, atmosfera. Nie da się tego odtworzyć na boisku treningowym. O karnych nie myślimy. Chcemy zapewnić sobie zwycięstwo wcześniej - powiedział Ancelotti.
Początek meczu Manchester City - Real Madryt w środę o godz. 21.
CZYTAJ TAKŻE:
Guardiola podpalił i po chwili uspokoił. "Nie martwcie się, nie przekombinuję"
Dudek wskazał, czego Real Madryt potrzebuje do awansu