[tag=720]
FC Barcelona[/tag] w ostatnich tygodniach zmaga się z zarzutami w sprawie Caso Negreira. Ta dotyczy korupcji w sporcie, a konkretnie opłacania wiceszefa komitetu sędziowskiego w latach 2001-2018.
Wobec tego pojawiło się wiele medialnych wątpliwości, czy mimo braku klarownych dowodów na winę "Blaugrany" w zarzucanej kwestii, UEFA nie wyprzedzi organów sprawiedliwości. Mówiło się, że federacja może nie przyznać "Dumie Katalonii" licencji na grę w Lidze Mistrzów w sezonie 2023/2024.
Zdaniem dziennikarzy "Mundo Deportivo" sprawa nie będzie dla Barcelony tak bolesna. UEFA wstrzymała się od wymierzenia takiej kary i zezwoli prawdopodobnemu mistrzowi Hiszpanii na grę w prestiżowych rozgrywkach.
ZOBACZ WIDEO: Sensacyjna oferta dla Polaka? "Ktoś go proponuje"
"Komisja Pierwszej Instancji ds. Licencji UEFA Królewskiej Hiszpańskiej Federacji Piłki Nożnej musiała ją przyznać przed 15 maja i ostatecznie tak się stało. W ubiegły wtorek, 9 maja, po zapoznaniu się z przedstawioną dokumentacją, na posiedzeniu wspomnianej Komisji, złożonej z pięciu członków, której przewodniczył Ignacio Nunez Luque, jednogłośnie podjęto decyzję o przyznaniu licencji UEFA FC Barcelonie" - czytamy.
Nie oznacza to jednak, że na sto procent zobaczymy Barcelonę w Lidze Mistrzów 2023/2024. Jest bowiem możliwość, że licencja zostanie cofnięta. "Jedną z opcji jest to, że na podstawie zebranych dowodów ta licencja zostanie cofnięta, jeśli doprowadzi do sprawy dyscyplinarnej z sankcjami" - czytamy dalej.
Czytaj także:
Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci
Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)