Kataloński trener oczywiście prowadził Argentyńczyka w barwach FC Barcelony i doskonale go zna. Sam szkoleniowiec utrzymuje też bardzo dobre relacje z obecnym prezesem Barcy, Joanem Laportą, z którym również współpracował za swoich czasów na Camp Nou, a szef klubu bardzo liczy się z jego zdaniem.
W momencie, w którym wielu kibiców Blaugrany marzy o powrocie Lionela Messiego do Katalonii sam Pep Guardiola postanowił zabrać głos w tej sprawie. Doświadczony szkoleniowiec w rozmowie z ESPN wprost przyznał, że chciałby ponownie zobaczyć mistrza świata w koszulce Barcelony.
- Mam swoje dwa krzesełka na Camp Nou i mam nadzieję, że nadziejcie dzień, w którym będę mógł usiąść na jednym z nich i pożegnać Leo tak, jak na to zasługuje - mówił Guardiola. Jednocześnie Guardiola nie ma wątpliwości co do intencji zarówno władz Barcy, jak i samego Messiego.
ZOBACZ WIDEO: Raków świętuje tytuł. Sporo kontrowersji w polskiej piłce - Z Pierwszej Piłki #37
- Nigdy bym nie pomyślał, że to się tak skończy. Jestem przekonany, że Laporta kocha Leo. Odkąd odszedł prezes cały czas mówi o tym, że Messi zasługuje na odpowiednie pożegnanie - mówił wprost. - Wiem, że Laporta spróbuje i Leo też. Wiem też, że on i jego rodzina otrzymają miłość, jaką wszyscy fani Barcelony mają dla niego za wdzięczność i szacunek, jaki okazał klubowi - dodał 52-latek.
- Messi zrobi to, co niemożliwe, aby wrócić do Barcelony - stwierdził były piłkarz, a obecny trener Manchesteru. Faktem jest, że jeśli Argentyńczyk faktycznie chce ponownie zagrać w Katalonii, będzie musiał pójść na spore ustępstwa, przede wszystkim te finansowe, bo Blaugrana nie ma zbyt dużych możliwości.
Czytaj też:
Alemany chce gwiazdę Realu w Villi
Kosmiczna oferta dla Messiego