Raków zdobył tytuł, ale on nie szczędzi mu cierpkich słów. "Marazm"

PAP / WALDEMAR DESKA / Na zdjęciu: piłkarze Rakowa Częstochowa świętują zdobycie mistrzostwa Polski
PAP / WALDEMAR DESKA / Na zdjęciu: piłkarze Rakowa Częstochowa świętują zdobycie mistrzostwa Polski

Po raz pierwszy w historii Raków Częstochowa został mistrzem Polski, ale na finiszu rozgrywek podopieczni Marka Papszuna spuścili z tonu. Kamil Kosowski, były reprezentant Polski, krytykuje na łamach "Przeglądu Sportowego" czempiona spod Jasnej Góry.

7 maja Raków Częstochowa zapewnił sobie tytuł mistrzowski. Wprawdzie lider PKO Ekstraklasy przegrał na wyjeździe z Koroną Kielce 0:1 (relacja TUTAJ>>), ale punktów nie zdobyła także goniąca go Legia Warszawa (porażka w Szczecinie z Pogonią 1:2).

Drużyna Marka Papszuna może świętować. Jednak forma prezentowana przez Raków w ostatnich tygodniach mocno zaniepokoiła Kamila Kosowskiego.

"Dla mnie to niewytłumaczalne, że drużyna, która ma jeden mecz do zamknięcia sezonu, przyjeżdża do Kielc i nie pokazuje, że jest najlepszym zespołem w lidze, że zmierza po mistrzostwo. Nie widać tego u nich, nie widać tej radości. To nie jest pierwszy raz. Widzę to od kilku spotkań Rakowa" - powiedział Kosowski "Przeglądowi Sportowemu".

52-krotny reprezentant Polski zarzucił Rakowowi, że ten popadł w marazm.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zaryzykował i się udało! Cudowny gol w Niemczech

"Zamiast tego jest marazm, jedno tempo, brak zaskoczeń taktycznych, urozmaicenia gry. To wygląda tak, jakby zespół Papszuna po raz piąty z rzędu zdobywał tytuł i się po prostu nudził" - dodał Kosowski na łamach "PS".

Na trzy kolejki przed końcem sezonu w PKO Ekstraklasie zespół z Częstochowy wyprzedza Legię o 11 punktów. W ostatnich kolejkach Raków zagra z: Lechem Poznań (14 maja, u siebie), Wisłą Płock (21 maja, na wyjeździe) oraz Zagłębiem Lubin (27 maja, u siebie).

Przypomnijmy, że częstochowianie mieli szanse na "podwójną koronę", ale 2 maja ulegli w finale Pucharu Polski Legii Warszawa (po rzutach karnych). Mimo że od szóstej minuty grali w przewadze, po czerwonej kartce dla Yuriego Ribeiro z Legii.

W lipcu piłkarze Rakowa - już pod wodzą nowego trenera Dawida Szwargi - rozpoczną walkę o Ligę Mistrzów. Łatwo nie będzie, bo na liście potencjalnych rywali widnieją m.in. Ferencvarosi TC (mistrz Węgier) czy FK Astana (mistrz Kazachstanu).

Czytaj także: Nie będzie łatwo! Oto potencjalni rywale Rakowa w eliminacjach Ligi Mistrzów

Komentarze (4)
avatar
DanteOne
8.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Temu to ciągle źle. Lech w Ćwierćfinale PK. Źle bo Puchar Bierdonki. Ciekawe dlaczego inne polskie kluby nawet nie doszły do fazy grupowej tzw Pucharu Biedronki. Raków Mistrz, też źle. Ale jak Czytaj całość
avatar
HIPOLIT 53
8.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W 1979 / 1980 r Mistrz Polski był Mistrzem wstydu. Zobaczymy dwa mecze w lidze mistrzów 
avatar
widać jaki z ciebie członek
8.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
wypowiedział się ekspert