W poprzednim tygodniu Legia Warszawa sięgnęła po Fortuna Puchar Polski. Wicelider PKO Ekstraklasy dokonał tego, mimo że od siódmej minuty grał w osłabieniu po tym, jak czerwoną kartkę obejrzał Yuri Ribeiro.
Bohaterem pucharowej rywalizacji został 20-letni bramkarz warszawian, Kacper Tobiasz. Kilka bardzo dobrych interwencji uratowało Legię przed stratą bramki. Ostatecznie doszło do rzutów karnych, gdzie Tobiasz zatrzymał Mateusza Wdowiaka i zapewnił swojej drużynie trofeum.
Po takim występie głośno zrobiło się o jego przyszłości. W końcu Tobiasz jest obserwowany przez zagranicznych skautów i prędzej czy później wyjedzie za granicę, jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem.
ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...
Zatem czy golkiper legionistów odejdzie już w letnim oknie transferowym? Głos w tej sprawie zabrał dyrektor sportowy klubu ze stolicy Polski, Jacek Zieliński.
- Uważam, że cały czas się rozwija i to nie jest dobry moment na sprzedaż Kacpra - ocenił wcześniej wspomniany działacz Legii w emitowanym przez Polsat Sport "Cafe Futbol".
Padło również pytanie, czy 20-letni golkiper odejdzie za wyższą kwotę niż inny młody bramkarz, który został wytransferowany za granicę. Mowa o Radosławie Majeckim, za którego francuskie AS Monaco zapłaciło około 7 milionów euro.
- To zależy, kiedy odejdzie. Jeżeli teraz, to uważam, że nikt nie zapłaci kwoty, jaką będzie wart za rok. (...) Jeśli jednak pojawi się oferta, z której będziemy musieli skorzystać, to bowiem część budżetowa, mam w planie transfery netto i określoną sumę, co powinno się zrobić w nadchodzącym sezonie, to może dojść do takiej sytuacji - przyznał Zieliński.
- Tym bardziej, że zainteresowanie Tobiaszem jest coraz większe - dodał.
Działacz Legii oprócz informacji, że zainteresowanie ich 20-letnim golkiperem jest spore, nie dorzucił niczego więcej. Szczególnie nie był skory do wyjawienia, z których lig jest zainteresowanie.
Przeczytaj także:
Papszun jak Nawałka i Czerczesow. Jaki będzie efekt?