W marcu reprezentacja Polski mierzyła się z Czechami oraz Albanią w ramach eliminacji do mistrzostw Europy 2024. Szczególnie w spotkaniu z Czechami brak Kamila Glika był widoczny. Formacja obronna sobie nie radziła i Polska przegrała 1:3. Na pierwszym zgrupowaniu pod wodzą Fernando Santosa Glika zabrakło z powodu kontuzji.
Być może 35-latek wróci do reprezentacji już w czerwcu, kiedy zagramy towarzysko z Niemcami oraz z Mołdawią w eliminacjach do Euro 2024. W rozmowie z TVP Sport Santos zabrał głos nt. polskiego obrońcy.
- Dwa lub trzy razy na pewno przyjrzymy się Kamilowi. Wcześniej nie grał, więc nie było możliwości, by go zobaczyć. Teraz taka okazja się pojawiła. Wiele słyszałem o Gliku i mam świadomość, że to doskonały kapitan ze świetnym charakterem. Jeśli jednak nie będzie wyglądał dobrze pod kątem fizycznym, to nie wystąpi w reprezentacji - powiedział selekcjoner polskiej kadry.
Do gry w klubie Glik powrócił w połowie kwietnia. Rozegrał 90 minut w spotkaniach z Regginą oraz Palermo. Oba te mecze zakończyły się remisami 1:1.
Przypomnijmy, że doświadczony defensor pauzował blisko trzy miesiące. Przed lutową operacją łąkotki po raz ostatni widzieliśmy go na placu gry 15 stycznia. Później opuścił 12 spotkań ligowych.
Czytaj także:
Raków bez litości dla Lechii. Euforia i smutek w Częstochowie
ZOBACZ WIDEO: Wysłał jasny komunikat do Fernando Santosa. "Jest ozdobą tej ligi"