2 kwietnia 2022 roku rozegrał się dramat Jakuba Modera. W 5. minucie meczu przeciwko Norwich City reprezentant Polski zerwał więzadło krzyżowe. Wiadomo było, że czeka go długa przerwa w grze. Marzył o tym, że wróci do gry przed mundialem i wywalczy miejsce w reprezentacji Polski.
Tak się jednak nie stało. Minął już ponad rok, a Moder nie rozegrał żadnego spotkania. Ostatnio wrócił do treningów, a w mediach społecznościowych Brighton and Hove Albion pojawiło się nawet jego zdjęcie z zajęć. Optymizm był jednak przedwczesny.
Pewne jest, że Moder w tym sezonie już nie zagra. - Jest zbyt wcześnie, by mówić o tym, kto znajdzie się w składzie. Nie mam wielkich problemów kadrowych, ale trzeba zaznaczyć, że Jakub Moder i Tariq Lamptey będą gotowi do gry dopiero w przyszłym sezonie - powiedział podczas konferencji prasowej menedżer Brighton, Roberto De Zerbi.
ZOBACZ WIDEO: Ruszyła giełda nazwisk. Po kogo sięgnie lider?
To oznacza, że w sezonie 2022/23 Moder nie pojawi się ani na minutę na boisku. Wszystko przez komplikacje, jakie wyniknęły podczas leczenia kontuzji. Przez nie Polak musiał przejść dodatkowy zabieg, który na dłużej wykluczył go z gry.
Brak gry spowoduje, że Modera zabraknie w gronie powołanych zawodników na najbliższe mecze reprezentacji Polski. 16 czerwca Biało-Czerwoni zagrają towarzysko z Niemcami, a cztery dni później rozegrają wyjazdowy mecz z Mołdawią.
Czytaj także:
W Hiszpanii huczy. Messi miał postawić warunek. Ma dotyczyć "Lewego"
Rafał Gikiewicz: Z Polski wyjeżdżałem jako nikt