Argentyńczyk w 2016 roku trafił do akademii Manchesteru City. Później rozwijał swoje umiejętności w tym angielskim klubie. Występował w drużynach U18 i U23. Szeregi "Obywateli" opuścił w dniu 1 stycznia 2020 roku.
Wówczas przeniósł się do argentyńskiego Racing Club. Potem kilka miesięcy spędził w Hurracan, by po wypożyczeniu wyjechać do... Rosji.
Benjamin Garre podpisał kontrakt z klubem KS Samara. Ma już na swoim koncie jedenaście meczów w barwach tego zespołu. Napastnik wywalczył w nich jedną bramkę.
ZOBACZ WIDEO: Kryzys Lewandowskiego, Lech w Lidze Konferencji i Salamon na dopingu - Z Pierwszej Piłki #35
Umowa Garre z KS Samara ma obowiązywać do 2026 roku. Tymczasem okazuje się, że były zawodnik Manchesteru City z Rosją wiąże również dalszą przyszłość. Chce uzyskać rosyjski paszport.
- Mogę spędzić wiele lat w tym kraju. Jestem tu od dopiero miesiąca, ale już czuję się świetnie - powiedział w rozmowie z Match TV. - Chcę dostać rosyjski paszport - dodał.
Garre pokochał więc kraj, który nie przestaje prowadzić działań wojennych na terenie Ukrainy. W wyniku natarć wojsk Władimira Putina giną m.in. niewinni ludzie.
"Daily Star" w materiale na temat planów Argentyńczyka wyraźnie podkreśla, że zawodnik "czuje się świetnie w ojczyźnie Putina".
Czytaj także:
> Miarka się przebrała. Ronaldo grożą poważne konsekwencje
> Ma poprowadzić Fiorentinę do sukcesu. Wspiera go piękna modelka