Od 2021 roku Lionel Messi jest zawodnikiem Paris Saint-Germain. W stolicy Francji Argentyńczyk nie ma takiego statusu jak w FC Barcelonie. Tam był absolutną gwiazdą i to wokół niego wszystko się kręciło. W Paryżu jest jednym z wielu. Jego kontrakt obowiązuje do czerwca tego roku i wciąż nie jest wiadomo, gdzie mistrz świata będzie kontynuował swą karierę.
Brytyjscy dziennikarze pokusili się o analizę tego, gdzie w przyszłym sezonie może grać Messi. Wykluczyli letni transfer do Major League Soccer, ale pod uwagę wzięli trzy inne opcje. Pierwsza to pozostanie w PSG, druga to transfer do FC Barcelony, a trzeci to przenosiny do Arabii Saudyjskiej.
Kluczowe w tej kwestii będą pieniądze. Skoro Saudyjczyków było stać na płacenie rocznie 200 mln euro Cristiano Ronaldo, to sprostaliby również wymaganiom Argentyńczyka. Zainteresowany nim jest klub Al-Hilal. Pieniędzy na Messiego szuka też Barcelona, która musi znaleźć w budżecie takie środki, by zmieścić się w limicie płac. Na pensje Argentyńczyka potrzeba ok. 10 mln euro. Różnica między ofertami z Barcelony i Arabii Saudyjskiej jest kolosalna.
"Pieniądze są już na stole. Raporty z Arabii Saudyjskiej sugerują, że jeśli dołączy do saudyjskiego klubu, to otrzyma 400 mln euro za sezon. Saudyjską rewolucję piłkarską należy traktować poważnie. Latem do Ronaldo mogą dołączyć Luka Modrić i Sergio Ramos" - czytamy w "Daily Mail".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niecodzienne ogłoszenie szczęśliwej nowiny
Dodano, że Messi ma już podpisaną umowę z Saudyjczykami na promowanie usług turystycznych. Jednak jego rodzina chce wrócić do Barcelony, a gra w Europie byłaby najlepsza dla przygotowań Argentyńczyka do przyszłorocznego Copa America.
Dziennikarze zauważyli też, że Messi ma niepisany pakt z Sergio Busquetsem, że jeszcze gdzieś zagrają przez jeden sezon. Hiszpan czeka na jego decyzję, by przedłużyć umowę z Barcą. Ojciec Messiego jest w kontakcie z prezydentem FC Barcelony Joanem Laportą.
Tutaj problemem mogą być finanse. Wszak dwa lata temu umowa z Messim nie została podpisana właśnie ze względu na ekonomiczne problemy klubu, a te jeszcze nie zostały pokonane. "Miłość do Messiego jest uniwersalna, ale nie przekonanie, że jego powrót powinien stać się obsesją" - dodano.
FC Barcelona musi przedstawić władzom La Ligi budżet na następny sezon i wtedy zostanie obliczony poziom dozwolonych wydatków na kadrę. I to jest największy problem. Jeśli nie uda się znaleźć odpowiednich środków, to wiele wskazuje na to, że Messi będzie musiał zostać w Paris Saint-Germain.
Czytaj także:
Lechia w końcu zagra odważnie? "Fani chcą rezultatów, a my wiemy gdzie się znajdujemy"
PKO Ekstraklasa: grad goli w Grodzisku