Co ze sprzedażą Manchesteru United? Oferenci zaniepokojeni

PAP/EPA / Peter Powell / Na zdjęciu: Bruno Fernandes
PAP/EPA / Peter Powell / Na zdjęciu: Bruno Fernandes

Przedłuża się saga związana ze sprzedażą Manchesteru United. Potencjalni kupcy klubu są natomiast coraz bardziej zaniepokojeni niejasną sytuacją.

Od kilku miesięcy trwa saga dotycząca zmiany właścicieli Manchesteru United. Panująca w klubie od 17 lat rodzina Glazerów ma wreszcie, ku uciesze fanów, być gotowa sprzedać klub.

Głównymi faworytami do przejęcia drużyny są saudyjski szejk Jassim oraz sir Jim Rattcliffe, czyli najbogatszy Brytyjczyk, który od dziecka kibicuje właśnie "Czerwonym Diabłom".

Początkowo mówiło się, że cała sprawa ma zostać zamknięta do Wielkanocy, jednak na ten moment nie wygląda, by finisz transakcji zbliżał się wielkimi krokami.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Klich w nowej roli. Zobacz, jak sobie poradził

"The Independent" informuje, że pomimo złożenia ofert przez głównych zainteresowanych, rodzina Glazerów nie kwapi się do aktualizacji stanu rzeczy. To natomiast budzi zaniepokojenie zarówno szejka Jassima, jak i Rattcliffe'a. Obie strony mają nadzieję otrzymać odpowiedź do końca tego tygodnia.

Przedłużająca się niepewność sprawia, że oferenci zaczęli niepokoić się, czy całość nie jest grą ze strony Glazerów, którzy liczą na lepsze oferty. Początkowo mówiło się, że Manchester United ma kosztować 5 mld funtów, jednak zacięta walka o przejęcie klubu sprawiła, że Glazerowie zaczęli liczyć na co najmniej 6 mld.

Trwające negocjacje nie wpływają jednak dobrze także na samą drużynę. Erik ten Hag wciąż nie wie na czym stoi i bez informacji o wizji nt. klubu nowego właściciela trudno dokładnie planować letnie okienko transferowe.

Czytaj także:
Problemy FC Barcelony. Podstawowy gracz może odejść za darmo!
Awantura na treningu Juventusu. Szczęsny poszkodowany

Źródło artykułu: WP SportoweFakty