Gdyby miesiąc temu ktoś powiedział, że prezydent Chorzowa Andrzej Kotala spotka się z premierem Mateuszem Morawieckim, a tematem rozmów będzie stadion przy Cichej 6, to mógłby zostać uznany za niepoczytalnego.
Tymczasem w ostatnich tygodniach sprawa nowego obiektu w Chorzowie nabrała rozpędu. Przypomnijmy, że stadion przy Cichej 6 niespodziewanie stał się narzędziem w rozgrywce polityków przed wyborami.
Sprawę w swoje ręce wzięli kibice oraz działacze Ruchu. W efekcie kilka dni po rozmowach podczas sesji Rady Miejskiej Chorzowa, doszło do spotkania założyciela Sektora Rodzinnego Szymona Michałka z Mateuszem Morawieckim i ministrem sportu i turystyki Kamilem Bortniczukem. Zapewniono, że miasto może otrzymać dofinansowanie na budowę nowego stadionu.
ZOBACZ WIDEO: Polak rozpalił dyskusję. Mocna odpowiedź
Sprawa była omawiana podczas spotkania przedstawicieli klubu z najważniejszymi osobami w Chorzowie. Po nim wydano oświadczenie. W najbliższym czasie Andrzej Kotala ma spotkać się z premierem Morawieckim w sprawie sposobów dofinansowania obiektu przy Cichej 6. Obecny na nim będzie także m.in. prezes Ruchu Seweryn Siemianowski.
Nie wiadomo jeszcze jak będzie dokładnie wyglądała przebudowa stadionu. Chorzów ma otrzymać 30 mln zł na zburzenie dotychczasowym trybun. W tym czasie mają trwać prace modyfikujące obecny projekt. Koszt budowy nowego obiektu ma wynieść ok. 200 mln zł. Miasto ma otrzymać dofinansowanie połowy kwoty.
Tymczasem piłkarze Ruchu w rozgrywkach Fortuna I ligi w czwartek nie wygrali trzeciego spotkania z rzędu i po kolejce mogą stracić 2. miejsce. - Chcielibyśmy skupiać się na grze. Niestety tak nie jest, to nie jest zależne od nas. To dziwna sytuacja. Wiele innych spraw przytłacza nasze mecze. Mamy niekiedy wrażenie, że ktoś zapomniał, że jeszcze gramy w tej lidze - ze smutkiem powiedział po remisie 2:2 z Podbeskidziem Bielsko-Biała trener Ruchu Jarosław Skrobacz.
Wciąż nie wiadomo, na jakim stadionie Niebiescy będą występowali w kolejnym sezonie. Trwają rozmowy z zarządzającymi Stadionem Śląskim. W grę wchodzą także dalsze występy na obiekcie w Gliwicach. Przy Cichej 6 w Chorzowie mecz o stawkę w najbliższych latach raczej się nie odbędą.
Czytaj także:
Cicha 6 wróciła do lat sześćdziesiątych. Co dalej? Licencja zagrożona
Ruch Chorzów wpadł w kryzys. Kolejny rzut karny w końcówce