Zgrzyt w szeregach Bayernu. Działacz uspokaja kibiców

PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium
PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium

Joao Cancelo znowu sprawia problemy wychowawcze. - To coś normalnego, że zawodnik jest rozczarowany, gdy nie gra - tłumaczył Hasan Salihamidzić po starciu z Borussią Dortmund (4:2).

Dużym zaskoczeniem był fakt, że zimą Joao Cancelo zmienił przynależność klubową w zimowym okienku transferowym. Reprezentant Portugalii miał nie dogadywać się z Pepem Guardiola, stąd też udał się na wypożyczenie z Manchesteru City do Bayernu Monachium.

Za kadencji Juliana Nagelsmanna prawy obrońca grał regularnie i miał niezłe liczby w Bundeslidze, natomiast został odstawiony od składu w momencie, w którym stery w drużynie przejął Thomas Tuchel. Defensor rozegrał tylko 12 minut w sobotę przeciwko Borussii Dortmund (4:2).

Niemiecki "Bild" donosi, że Cancelo nie świętował zwycięstwa wraz z pozostałymi piłkarzami i lokalnymi kibicami na Allianz Arena. Sfrustrowany Portugalczyk po końcowym gwizdku udał się prosto do szatni.

Dyrektor sportowy klubu poruszył tę kwestię w rozmowie z dziennikarzami. Hasan Salihamidzić zbagatelizował całą sprawę. - Nie mamy z tym problemu, to były zwykłe emocje po meczu. To coś normalnego, że zawodnik jest rozczarowany, gdy nie gra - podsumował działacz Bayernu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: On się nic nie zmienia. Ronaldinho nadal czaruje

Czytaj także:
Łukasz Fabiański wrócił do gry. West Ham zdobył cenne trzy punkty
Kroczek do utrzymania klubów Polaków w Serie A

Komentarze (0)