Nie ma wątpliwości co do tego, że Erling Haaland jest jednym z najlepszych napastników na świecie. Jednocześnie Norweg przez wielu jest uznawany za najlepszego zawodnika Premier League w tym sezonie, bo jego liczby robią niesamowite wrażenie. W 26 ligowych meczach zdobył aż 28 bramek.
Jego wyczyny odbijają się dużym echem w całym futbolowym świecie i nie może dziwić, że mimo niedawnego transferu, już mówi się o jego potencjalnych przenosinach do Realu Madryt. Królewscy widzą w nim idealnego gracza do linii ofensywnej, gdy karierę w stolicy Hiszpanii zakończy Karim Benzema.
Jednak Manchester City chce go zatrzymać w swoich szeregach na wiele lat i dlatego też zamierza działać. Z informacji podanych przez "Mundo Deportivo" wynika, że w maju klub chce zacząć rozmowy z zawodnikiem na temat przedłużenia jego kontraktu.
ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Krychowiak wróci do reprezentacji Polski? "Nie wykluczam tego"
Jest to o tyle zaskakujące, że przecież Haaland ledwie kilka miesięcy temu trafił do Anglii, a jego obecna umowa obowiązuje aż do lata 2027 roku. Obywatele chcieliby podpisać nowy kontrakt, który obowiązywałby o 12 miesięcy dłużej, ale i znacznie podniósłby zarobki gwiazdora.
Po parafowaniu nowej umowy norweski snajper miałby zarabiać aż 500 tysięcy funtów tygodniowo, co uczyniłoby go najlepiej opłacanym zawodnikiem w całej Premier League. Są to ogromne pieniądze, które jednak władze klubu mogą wydać, aby tylko zatrzymać Haalanda w swoim zespole.
Czytaj też:
Maleją szanse Polaków na awans
Jan Bednarek: Najważniejsza jest reakcja