Szok w Liverpoolu. Gwiazda chce odejść

PAP/EPA / Peter Powell / Na zdjęciu: Mohamed Salah
PAP/EPA / Peter Powell / Na zdjęciu: Mohamed Salah

W Liverpoolu trwają bardzo trudne tygodnie. Kolejny problem działaczom może dołożyć Mohamed Salah, który według Santiego Aouny jest bardzo otwarty na odejście z Anfield. Wybrał nawet kierunek.

[tag=36410]

Mohamed Salah[/tag] od przyjścia do Liverpool FC stał się jego największą gwiazdą. Niegdyś piekielnie nieskuteczny Egipcjanin z AS Roma w Anglii zamienił się w rasowego kilera, który był nawet w stanie wygrać tytuł króla strzelców Premier League.

Latem minionego roku jego przyszłość stała pod znakiem zapytania. Ostatecznie jednak mimo plotek, o możliwym odejściu z angielskiego giganta Salah podpisał nowy kontrakt. Ten obowiązywać będzie do czerwca 2025 roku.

Okazuje się jednak, że parafowana umowa może nie wytrwać do momentu jej wygasania. Zdaniem Santiego Aouny z portalu Footmercato.com skrzydłowy jest bowiem otwarty i chętny na odejście z klubu.

ZOBACZ WIDEO: "To nie jest tak, że się mądrzę". Robert Lewandowski mówi o swojej roli w Barcelonie

30-latek ma być gotowy na ostatni wyraźny krok w karierze. Tego chciałby dokonać w Hiszpanii. To właśnie La Liga ma być tym kierunkiem, w którym Salah chciałby się udać. Nie ma wątpliwości, że obecnie jest tam tylko jeden klub, który mógłby sobie pozwolić na jego zakontraktowanie. Mowa oczywiście o znajdującym się w perfekcyjnej sytuacji finansowej Real Madryt.

Taki transfer składałby się w logiczną całość. "Los Blancos" nie mają bowiem w swojej kadrze piłkarza, który gwarantowałby na pozycji prawoskrzydłowego najwyższą jakość. Obecnie najczęściej występuje tam środkowy pomocnik - Federico Valverde.

Salah w Liverpoolu występuje od lipca 2017 roku. Udało mu się już zagrać w 293 meczach. Strzelił w tym czasie 178 goli oraz zanotował 74 asysty. Na swoim koncie ma mistrzostwo Anglii czy też Ligę Mistrzów.

Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty