5:0 w dwumeczu! Nie było żadnych wątpliwości, kto jest lepszy w walce o ćwierćfinał Ligi Konferencji Europy. Lech Poznań wypunktował w rewanżu Djurgardens IF, zadając trzy ciosy w ostatnim kwadransie. W 77. minucie wynik otworzył Filip Marchwiński, a w doliczonym czasie gry trafiali Nika Kwekweskiri i Michał Skóraś.
Od 44. minuty gospodarze grali w dziesiątkę. Czerwoną kartkę - za faul na Afonso Sousie - zobaczył Marcus Danielson.
- Przyjechaliśmy tu z ogromną pewnością siebie i to było widać. Chcieliśmy zagrać w naszym stylu, otwarty futbol. Jesteśmy wtedy bardzo niebezpieczni, nawet grając jedenastu na jedenastu. Oczywiście, pomogła nam czerwona kartka, musimy być szczerzy, ale nawet przed nią kontrolowaliśmy mecz - komentował John van den Brom, trener Lecha, w rozmowie z Viaplay.
ZOBACZ WIDEO: Kryzys "Lewego"? Tym żyje polska piłka - Z Pierwszej Piłki#33
Po raz pierwszy w XXI wieku polska drużyna awansowała do ćwierćfinału w europejskich pucharach.
- Byłem bardzo podekscytowany. Wykonaliśmy bardzo dobrą robotę - dla nas, dla kibiców, ale też dla polskiego futbolu. Nie może być lepiej - mówił holenderski szkoleniowiec. - Jest to też niesamowite dla mnie jako trenera. Zawsze czekasz na takie mecze. Kontynuujemy tę historię i czekamy na piątkowe losowanie - dodał.
Losowanie par 1/4 finału Ligi Konferencji Europy odbędzie się w piątek, 17 marca. Oprócz "Kolejorza" w tej fazie są także: KAA Gent, RSC Anderlecht (Belgia), ACF Fiorentina (Włochy), FC Basel (Szwajcaria), West Ham United (Anglia), AZ Alkmaar (Holandia) oraz OGC Nice (Francja).
Mecze 1/4 finału LKE rozegrane zostaną 13 i 20 kwietnia.
Czytaj także: Mourinho już się szykuje. Szaleństwo po awansie Lecha! (galeria)
Czytaj także: Finansowe żniwa Lecha Poznań trwają! Kolejna ogromna premia dla mistrza Polski