Wicemistrz Szwecji szanuje "Kolejorza", jednak wielkiego lęku przed dwumeczem 1/8 finału Ligi Konferencji Europy nie odczuwa.
- Lech to dobra drużyna, skoro doszła do tego etapu. Potrafi grać szybko, ma Mikaela Ishaka, który rozgrywa świetny sezon. Ma też słabsze strony, zresztą jak każdy, ale nie będę o nich mówić. Mamy wystarczający potencjał, żeby wyjść z tej rywalizacji zwycięsko, jednak wszyscy nasi zawodnicy muszą zagrać na swoim najlepszym poziomie - powiedział na konferencji prasowej trener Djurgardens IF, Tomas Lagerlof.
Na trybunach Stadionu Miejskiego w Poznaniu pojawi się w czwartek nawet 40 tys. kibiców. W szeregach gości na nikim nie robi to jednak wielkiego wrażenia. Tele2 Arena, na której występuje wicemistrz Szwecji, to też duży obiekt, który mieści 30 tys. osób.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: butelki, petardy i noże. Przerażające nagranie z meczu
- I my również nierzadko gramy przy pełnych trybunach. Mamy więc podobne doświadczenia, to nie jest dla nas nowość - zaznaczył Lagerlof.
Kapitan szwedzkiej ekipy Magnus Eriksson liczy na ciekawe widowisko. - To będzie bardzo ważny dwumecz z silnym rywalem. Postaramy się jednak rozegrać go po swojemu. Jeśli chodzi o o kibiców, to wiem, że Poznania przyjechało też sporo naszych sympatyków. Spodziewam się dobrej atmosfery na trybunach - stwierdził.
Pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Konferencji Europy Lech Poznań - Djurgardens IF rozpocznie się w czwartek o godz. 21.00. Transmisja w TVP Sport oraz Viaplay.
Rewanż zaplanowano tydzień później o godz. 18.45.
Czytaj także:
Oficjalnie: Raków Częstochowa ma nowego prezesa. Już pracował w PKO Ekstraklasie
Oficjalnie: transfer z Legii Warszawa do Warty Poznań