Tylko kataklizm mógłby odebrać SSC Napoli upragniony tytuł mistrza Włoch. Po 24 kolejkach zespół z Neapolu ma na swoim koncie aż 65 punktów, a przewaga nad drugim Interem Mediolan wynosi 18 "oczek". Jednym z liderów zespołu jest Piotr Zieliński, który w tym sezonie strzelił 6 goli i zaliczył 8 asyst.
Serwis "Il Mattino" poświęcił polskiemu pomocnikowi dłuższy artykuł, w którym jest sporo komplementów na jego temat. "Zieliński to sedno piłkarskiego języka Napoli. Już we Frankfurcie tańczył i grał świetnie, często poświęcając swoją klasę dla jednego dotknięcia, skromnej redukcji dryblingu dla dobra wszystkich" - czytamy.
Zdaniem dziennikarza tego portalu Zieliński jeszcze lepiej zagrał przeciwko Empoli. Napoli wygrało to spotkanie 2:0. "Mimo gry w osłabieniu nie doświadczali żadnych trudności. Wszystko dzięki Zielińskiemu, który kontrolował to, co dzieje się na boisku" - dodano.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion
"Zieliński szuka przejść, wymyśla korytarze, uwalnia swoich atakujących kolegów z drużyny, a także zmusił Ismaljiego do strzelenia gola samobójczego. On czasem pozostaje dystansowany w ćwiczeniu piłkarskiej arystokracji. Rozdaje piłki i gra bez wysiłku, ale jego ciche podboje przestrzeni są bezlitosną dominacją" - czytamy.
Takie słowa o Zielińskim padły po meczu z Empoli, który nie był najlepszym w jego wykonaniu. Zdaniem dziennikarzy Polak jest jednym z liderów Napoli, a jego brak byłby dużą stratą dla zespołu z Neapolu.
Taka forma Zielińskiego to dobra wiadomość dla selekcjonera reprezentacji Polski, Fernando Santosa. Polscy kibice liczą, że pomocnik wreszcie zaprezentuje w kadrze to, co pokazuje w Neapolu. A włoscy dziennikarze uważają, że dopóki piłka jest przy Zielińskim, to Napoli zawsze jest bezpieczne.
Dobra forma rozgrywającego może pomóc Polakom w awansie na mistrzostwa Europy. "Il Mattino" twierdzi, że Zieliński jest "najlepszym kowalem", "piłkarzem, który wykuwa piłki z wdziękiem i techniczną oryginalnością".
Biało-Czerwoni walkę w eliminacjach Euro 2024 rozpoczną 24 marca meczem z Czechami. Będzie to debiut Santosa w roli selekcjonera Polaków. Trzy dni później w Warszawie odbędzie się mecz z Albanią.
Czytaj także:
Xavi wściekły na piłkarzy. Tak ocenił grę Barcelony
PKO Ekstraklasa to nie Europa. Klątwa Lecha Poznań