Mowa o Presnelu Kimpembe. Aż trudno uwierzyć, że zawodnik ten ponownie odniósł kontuzję. Obrońca Paris Saint-Germain pauzował w tym sezonie przez dłuższy czas. Uraz wyeliminował go również z wyjazdu na mistrzostwa świata, które odbyły się pod koniec 2022 roku w Katarze.
Na początku lutego Kimpembe wrócił do gry i pojawił się w przegranym 1:3 spotkaniu z AS Monaco. Na boisku zameldował się również w meczu Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium (0:1). Wszedł w drugiej połowie i pozostał na placu gry do samego końca.
Następnie rozegrał pełne 90 minut w rywalizacji z Lille OSC (4:3). Dlatego też nie było przeciwskazań, by od samego początku rozpoczął starcie z Olympique Marsylia. Jednak już po 16 minutach potrzebował zmiany.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol w Meksyku! Stadiony świata
Francuz w trakcie sprintu, bez kontaktu z żadnym rywalem padł na murawę jak rażony piorunem. Od razu złapał się za okolice kolana i dał wyraźnie znak, że nie ma możliwości, by dokończył to spotkanie. Mało tego, Kimpembe opuścił plac gry na noszach. Ten ostatecznie pojawił się na ławce rezerwowych, jednak z założoną ortezą i o kulach.
Christophe Galtier potwierdził już, że w tym sezonie obrońcy już nie zobaczymy. To oznacza, że paryżanie do rewanżowego starcia z Bayernem przystąpią w osłabieniu.
Kontuzja ta to spory kłopot dla zawodnika, który latem może być zmuszony do znalezienia nowego klubu. Na Parc des Princes trafi bowiem Milan Skriniar, stąd też dni Kimpembe w PSG wydają się być policzone.
Przeczytaj także:
Nieprawdopodobne osiągnięcie Messiego. Dokonał tego jako pierwszy w historii
Nerwowo w Paryżu. Messi wściekł się na klubowego kolegę
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)