Zaskakująca propozycja. Nawałka wróci do reprezentacji?!

Newspix / Na zdjęciu: Adam Nawałka
Newspix / Na zdjęciu: Adam Nawałka

Fernando Santos wciąż nie znalazł sobie polskiego asystenta. Zaskakujący pomysł przedstawił Andrzej Niedzielan w rozmowie z Polsatem Sport. Jego zdaniem do tej funkcji idealnie nadaje się Adam Nawałka.

Został już niespełna miesiąc do debiutu Fernando Santosa w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Portugalczyk obecnie obserwuje kandydatów do kadry, a dodatkowo trwają poszukiwania dla niego asystenta. Od początku był pomysł, aby jego sztab uzupełnił polski trener.

Do tej funkcji przymierzani byli m.in. Łukasz Piszczek i Tomasz Kaczmarek, ale pierwszy sam zrezygnował, a drugiego nie chce u siebie Santos. Kto zatem powinien pracować u boku byłego selekcjonera Portugalii? Andrzej Niedzielan uważa, że to powinien być "mocny Polak, a nie ktoś na dorobku". I rzuca zaskakujący pomysł, że świetną opcją byłby Adam Nawałka.

- Czy w ogóle ktoś się zapytał Nawałki, czy chciałby znów pracować z kadrą? To tak wielu mieliśmy kandydatów z podobnym CV? Jestem przekonany, że pan Adam, gdyby miał tylko nieznacznie mniejsze kompetencje niż Santos, zgodziłby się. On kocha tę robotę. Od długiego czasu jest wolny i przede wszystkim przygotowany merytorycznie - mówi były piłkarz w rozmowie z Polsatem Sport.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion

Słynny napastnik uważa, że duet Santos - Nawałka to najlepsze rozwiązanie dla Biało-Czerwonych. Przypomina, że przed laty podobny pomysł zastosowano w Szwecji, gdzie kadrę prowadzili Lars Lagerback i Tomas Soderberg.

Zatrudnienie Nawałki z pewnością byłoby kosztowne dla PZPN. Niedzielan jednak odpowiada, że związek nie powinien się tym przejmować.

- Związek nie jest biedny. Skoro wydaliśmy tak wiele na Santosa, to nie żałujmy też na Nawałkę. My naprawdę jesteśmy słabi. Dużo gorsi od Maroka, nie mówiąc o tych najlepszych drużynach. W ogóle nie gramy w piłkę, nie da się na to patrzeć. Potrafimy tylko walić lagę do napastnika, trzeba nadzwyczajnych działań, aby kadrę zmienić, dlatego decyzje też nie powinny być standardowe. Tu trzeba nie tylko jednej tęgiej głowy, ale przynajmniej dwóch - tłumaczy były reprezentant Polski.

24 marca reprezentacja Polski zagra z Czechami w eliminacjach Euro 2024. Trzy dni później na PGE Narodowym w Warszawie zmierzymy się z Albanią.

Kiedy poznamy powołania Fernando Santosa? >>
Santos przemówił po meczu Lecha. Zwrócił uwagę na jedno >>

Komentarze (5)
avatar
Zimny Heniek
26.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiedza polskich trenerów nadaje się co najwyżej do tarcia chrzanu.Umiejetnosci tych panów są na takim poziomie że im nie pomoże nawet terminowanie u Murinio. Widać to po tym ilu są w stanie wys Czytaj całość
avatar
zbych22
25.02.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po co Santosowi asystenci? Poradzi sobie i bez nich bo ma swoją ekipę. Polski asystent to wytwór tzw. ekspertów i mediów. 
avatar
zbych22
25.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skompromitowany trener wraca w SF do łask. O jego trenerskich umiejętnościach najlepiej świadczy praca klubowa - kompletne zero. Młody. zdolny i rozwojowy Nawałka do dzieła!!!! 
avatar
Don Mieeetek
25.02.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po co inwestować w tak starego człowieka??? Młodych trzeba szlifować, w nich inwestować, a nie w dziadków.. 
avatar
kareta
25.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może jeszcze Gwardiola by się zmieścił, wzmocnił by obronę , a może Murinio wzmocnił by atak. Brak dotąd Polskiego asystenta to istny cyrk.