Nie od dziś wiadomo, że kibice różnych drużyn na całym świecie lubią znaczyć swój teren poprzez graffiti na budynkach. To jednak, co stało się w Łodzi, przekroczyło granicę.
Na części budynków Szkoły Podstawowej nr 138 im. Leopolda Staffa w Łodzi widniało graffiti, które przedstawiało postacie z różnych kreskówek. Te dzieła wywołały jednak zaskakująco ostrą reakcję ze strony pseudokibiców, którym nie spodobały się bajkowe stworki.
A byli to najprawdopodobniej fani Widzewa Łódź. Zamalowali oni niektóre malunki przedstawiające postacie z bajek, a zamiast tego umieścili napisy. "Widzew RTS" czy "Widzew Górny".
ZOBACZ WIDEO: Powrót do Ekstraklasy? "Kilka klubów odetchnęło z ulgą"
Na incydent zareagowała już sama szkoła na swoim profilu na Facebooku. To właśnie placówka ujawniła zniszczenia.
'Dzisiaj po przyjściu do pracy zastała nas niemiła niespodzianka. Kibice po raz kolejny na terenie szkoły dokonali dewastacji. Jest nam niezmiernie przykro, że nie szanują cudzego mienia i niszczą rysunki, które miały sprawiać przyjemność naszym uczniom." - napisała dyrekcja w poście na Facebooku.
Czytaj więcej:
Krychowiak przeczytał nagłówek o Lechu i się oburzył. "Jak można coś takiego napisać"