Zwrot akcji w klubie Bednarka. Negocjacje zostały zerwane

Getty Images / Jon Hobley/MI News/NurPhoto / Jesse Marsch
Getty Images / Jon Hobley/MI News/NurPhoto / Jesse Marsch

Brytyjscy dziennikarze są przekonani, że Jesse Marsch nie poprowadzi Southampton FC. Działacze nie osiągnęli porozumienia z byłym menadżerem Leeds United.

Trwa walka o utrzymanie na poziomie Premier League. Spośród drużyn znajdujących się w strefie spadkowej w zdecydowanie najgorszej sytuacji jest Southampton FC. Klub Jana Bednarka zamyka tabelę angielskiej elity.

Po porażce 1:2 z Wolverhampton Wanderers ze stanowiskiem menadżera pożegnał się Nathan Jones. Następca Ralpha Hasenhuettla nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań i został zwolniony w związku z tym, że drużyna nie wygrała ani jednego meczu ligowego w 2023 roku.

Najpoważniejszym kandydatem do tej roli był Jesse Marsch. Okazało się, że Amerykanin rozmawiał z działaczami Southampton FC, aczkolwiek negocjacje upadły na ostatniej prostej.

ZOBACZ WIDEO: Niemoc Lewandowskiego w ostatnich meczach. "Złość rośnie"

Kością niezgody była długość kontraktu Marscha. Kierownictwo klubu chciało zatrudnić menadżera do końca obecnych rozgrywek i uwzględnić w umowie klauzulę przedłużenia. W ostatecznym rozrachunku szkoleniowiec nie przystał na warunki współpracy zaproponowane przez zarząd "Świętych".

49-latek będzie musiał jeszcze odpocząć od futbolu. 6 lutego Marsch odszedł z Leeds United.

Czytaj także:
Lech Poznań w niepełnym składzie na mecz z FK Bodo/Glimt. Trener nieugięty ws. gwiazdora
Były piłkarz Lecha zagra w Legii. Powrót do domu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty