Głównym celem FC Barcelony w tym sezonie jest zdobycie mistrzowskiego tytułu. Blaugrana jest na dobrej drodze do realizacji tego zadania. W tabeli La Liga ma pięć punktów przewagi nad najgroźniejszym rywalem w walce o tytuł: Realem Madryt. Oba zespoły w niedziele rozegrają swoje ligowe mecze. Real z Mallorcą, a Barca z Sevillą FC.
Według katalońskiego dziennika "Sport", trener Xavi nie powinien oszczędzać swoich gwiazd, bo kolejny mecz rozegrany zostanie dopiero za tydzień. Jedyną zagadką jest to, czy wystąpi Alejandro Balde, czy Jordi Alba. Pierwszy z nich zmaga się z drobnym urazem, ale lekarze zapewnili, że 19-latek powinien być gotowy do gry.
Faworytem spotkania wydaje się być Barcelona, ale Sevilli nie należy lekceważyć. Dlatego gospodarze mają zagrać w możliwie najmocniejszym składzie. Pewny występu jest Robert Lewandowski, któremu w formacji ofensywnej towarzyszyć mają Raphinha i Gavi.
ZOBACZ WIDEO: Tego dawno nie było. Fernando Santos kompletnie zaskoczył
Polak jest w tym sezonie najlepszym strzelcem Barcy i całej La Ligi. Dla klubu we wszystkich rozgrywkach zdobył już 23 gole, a zagrał w 25 spotkaniach.
Mecz FC Barcelony z Sevillą FC zaplanowany jest na niedzielę 5 lutego, a początek wyznaczono na godzinę 21:00. Transmisja dostępna będzie w Eleven Sports 1, który - po wykupieniu odpowiedniego pakietu - dostępny jest w Pilot WP. Tekstową relację przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Taki skład przewiduje kataloński "Sport":
Czytaj także:
Koszulki z "Lewym" kosztują krocie. Kosmiczna popularność Polaka
Niepokój w Poznaniu. Lech chce wreszcie "odpalić"