We wtorek rozpoczęła się rywalizacja w 1/8 finału Pucharu Króla. Awans wywalczyły drużyny Realu Sociedad i Sevilli.
W środę także nie było niespodzianek. Pewnie do ćwierćfinału wszedł ubiegłoroczny finalista Valencia, która 4:0 pokonała niżej notowany Sporting Gijon.
Mniej goli padało w innych meczach. Jak zawsze pucharowe ambicje potwierdził Athletic. Drużyna z Bilbao 1:0 ograła Espanyol Barcelona.
Alvaro Morata zapewnił awans Atletico. Zespół z Madrytu grał na bosku spadkowicza z La Liga Levante, który dzielnie walczyć o powrót do ligowej elity. W potyczce z zespołem ze stolicy okazało się jednak słabsze.
Rywala z La Liga miał obrońca trofeum Real Betis. Osasuna w lidze spisuje się bardzo solidnie i długo w Sewilli zachowywała czyste konto. W końcu gola dla gospodarzy zdobył William Carvalho. Goście walczyli do końca i w doliczonym czasie wyrównali i doprowadzili do dogrywki. W niej na gola Betisu szybko odpowiedzieli zawodnicy z Pampeluny.
O wszystkim decydowały rzuty karne, które lepiej egzekwowali goście. Gospodarze zmarnowali "jedenastki" w 3. i 4. kolejce. Osasuna awansowała do ćwierćfinału, Betis Pucharu Króla nie obroni.
Sporting Gijon - Valencia CF 0:4 (0:3)
0:1 - Cavani 10'
0:2 - Kluivert 21'
0:3 - Cavani 39'
0:4 - Lino 64
Athletic Bilbao - Espanyol Barcelona 1:0 (1:0)
1:0 - de Marcos 27'
Levante UD - Atletico Madryt 0:2 (0:0)
0:1 - Morata 54'
0:2 - Llorente 90+1'
Real Betis - Osasuna Pampeluna 2:2 (1:1, 0:0) k. 2:4
1:0 - Carvalho 62'
1:1 - D. Garcia 90+1'
2:1 - Sabaly 103'
2:2 - R. Garcia 106'
Czytaj także:
Maruder La Liga wciąż bez wygranej. Degradacja coraz bliżej
Kto najbliżej awansu do La Liga? W czołówce bez zmian
ZOBACZ WIDEO: Kadra nas zniechęciła. "Są tam tylko przegrani"