To wiele wyjaśnia. Mocne oświadczenie kandydata na selekcjonera Polaków

Getty Images / Patrick Smith - FIFA  / Na zdjęciu: Herve Renard
Getty Images / Patrick Smith - FIFA / Na zdjęciu: Herve Renard

Wciąż nie wiadomo, kto zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Jeden z potencjalnych kandydatów, Herve Renard, wydał na Twitterze zdecydowane oświadczenie.

W tym artykule dowiesz się o:

Od 1 stycznia reprezentacja Polski formalnie pozostaje bez selekcjonera. PZPN nie przedłużył obowiązującej do końca 2022 roku umowy z Czesławem Michniewiczem i to pomimo tego, że szkoleniowiec zrealizował wszystkie postawione przed nim cele. Kadra była jednak krytykowana za defensywną taktykę, a do tego doszedł temat obiecanej przez premiera Mateusza Morawieckiego nagrody w wysokości co najmniej 30 milionów złotych.

Era Michniewicza w reprezentacji Polski to już jednak przeszłość. Teraz działacze PZPN z Cezarym Kuleszą prowadzą negocjacje z kandydatami do objęcia funkcji selekcjonera Biało-Czerwonych. Pod uwagę branych jest kilku zagranicznych szkoleniowców. Według medialnych spekulacji, jednym z nich jest Herve Renard.

Francuz pracuje obecnie w reprezentacji Arabii Saudyjskiej, która była rywalem Polaków na mundialu. Z naszą kadrą Saudyjczycy przegrali 0:2, ale w Katarze sprawili sensację, wygrywając z Argentyną 2:1. Kilka dni temu pojawiły się doniesienia, że Renard przedstawił swoją propozycję działaczom belgijskiej federacji i chciałby objąć tamtejszą reprezentację.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo po transferze Ronaldo. Zobacz, co się działo na meczu

Renard do tych doniesień odniósł się na Twitterze. "Wiadomość sugerująca, że przedstawiłem ofertę na objęcie reprezentacji Belgii jest całkowicie nieprawdziwa" - zdecydowanie napisał w krótkim oświadczeniu francuski szkoleniowiec.

Belgowie po odejściu Roberto Martineza rozpisali konkurs na nowego selekcjonera. Z przecieków wynikało, że aplikują między innymi Andrea Pirlo, Thierry Henry i właśnie Renard.

Z naszych ustaleń wynika, że Francuz nie ma klasycznej klauzuli odejścia. Nie da się więc wpłacić konkretnej sumy i "zabrać" go z reprezentacji Arabii Saudyjskiej. Ale... Niewykluczone, że Renard zdołałby przekonać saudyjskich szefów do tego, aby pozwolili mu odejść. Jak się wydaje, to jedyna droga do tego, aby mógł teraz zmienić otoczenie.

Czytaj także:
Powrót i błysk geniuszu Messiego. PSG nie dopuściło outsidera do głosu
Rzuty karne wyłoniły finalistę Superpucharu Hiszpanii

Źródło artykułu: WP SportoweFakty