Od 1 stycznia formalnie reprezentacja Polski nie ma selekcjonera. Umowa Czesława Michniewicza dobiegła końca i PZPN nie zamierzał jej przedłużać. Choć szkoleniowiec zrealizował wszystkie postawione przed nim cele, to na drużynę spadła lawina krytyki za fatalny, defensywny styl gry i podział nagrody od premiera Mateusza Morawieckiego.
Kto będzie nowym selekcjonerem? Tego jeszcze nie wiadomo. Władze PZPN prowadzą rozmowy z potencjalnymi kandydatami. Cezary Kulesza nie chciał zdradzić, czy kadrę obejmie Polak, czy obcokrajowiec (wcześniej Kulesza przekonywał, że jego nieznajomość języka angielskiego nie będzie w tym temacie barierą). Wykluczył jedynie szkoleniowców narodowości rosyjskiej.
- Obserwuję to, co dzieje się w przestrzeni publicznej i medialnej. Pada mnóstwo nazwisk. Nie chcę jednak teraz deklarować, kto nim będzie i czy będzie to Polak. Poczekajmy, zobaczymy. Myślę, że w najbliższych tygodniach wszystko się wyjaśni - powiedział Kulesza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo po transferze Ronaldo. Zobacz, co się działo na meczu
Gdy zapytany został o nazwiska, jako pierwszego wymienił Jana Urbana, który od czasu zwolnienia z Górnika Zabrze pozostaje bez pracy. Wymienił też kilka nieoczywistych nazwisk, które wcześniej nie były nawet brane pod uwagę w medialnych spekulacjach.
- Trener Papszun po pierwsze ma ważny kontrakt z Rakowem Częstochowa. Mówię o trenerach wolnych, jest Jacek Magiera, Ireneusz Mamrot, Maciej Bartoszek, Piotr Stokowiec. Jeśli chodzi o trenerów związanych kontraktami, jest to bardziej skomplikowane, każdy ma swoje zapisy w umowach, które musimy respektować - dodał.
Prezes PZPN dodał, że ma listę kilku trenerów i prowadzi analizy. Zapewnił, że jeżeli będą znane już ustalenia, to związek nie zamierza tego trzymać w tajemnicy.
Czytaj także:
Dziennikarz zdradził, kto najlepiej bawił się na balu. "Był gwiazdą"
Niesamowite. Zobacz, jak spędził piątek i sobotę Szymon Marciniak