Choć przed mundialem w Katarze Argentyna była wymieniana w gronie faworytów, początek turnieju w wykonaniu drużyny był dość niepokojący. Po dwóch meczach fazy grupowej "Albiceleste" wciąż nie byli pewni awansu i wszystko miało rozstrzygnąć starcie z Polską. Ostatecznie biało-czerwoni ulegli przyszłym mistrzom świata 0:2, jednak w kolejnej rundzie zameldowały się obie ekipy.
Nicolas Tagliafico był jednym z ważniejszych ogniw zespołu Lionela Scaloniego. Obrońca Olympique Lyon podczas transmisji na platformie Twitch wspominał rywalizację z polską reprezentacją i przyznał, że w trakcie meczu doszło do niecodziennej sytuacji.
- Po pierwszej bramce, Polacy nie chcieli już grać. Potem zdobyliśmy drugą bramkę i pamiętam, że około 60. minuty, jeden z nich, najlepiej jak umiał po hiszpańsku, powiedział do mnie: „Już więcej nie atakuj, już więcej nie atakuj, wystarczy” - zdradził Tagliafico.
- Przy naszym prowadzeniu 2:0 jeszcze się kwalifikowali. Może wiedzieli, że Meksyk też wygrywa dwoma czy trzema bramkami? Mówił: „Proszę, nie atakuj więcej”. Dobrze, że nie zdobyłem gola. Myślę, że gdybym strzelił, to Polska by odpadła i wszystko by się zmieniło. Wtedy Meksyk załatwiłby Francję i rozpętałoby się całe piekło, a my nie bylibyśmy mistrzami – stwierdził 30-latek.
Tagliafico to 48-krotny reprezentant swojego kraju. W Katarze piłkarz wystąpił w pięciu spotkaniach, choć nie udało mu się ani zdobyć gola, ani zapisać na swoim koncie asysty. Dla trenera Scaloniego był on jednak nieoceniony.
Zobacz też:
"On nigdzie się nie ruszy". Ogromne zamieszanie wokół transferu reprezentanta Polski
Nie przegrał walki z chorobą. To najważniejsze słowa Gianluki Viallego
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu