Ile?! Ujawniono, ile PZPN może zapłacić selekcjonerowi

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Cezary Kulesza
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Cezary Kulesza

Trwają poszukiwania selekcjonera reprezentacji Polski. Polska Agencja Prasowa dowiedziała się, że związek jest gotów zapłacić ogromne pieniądze nowemu szkoleniowcowi. - PZPN stać nawet na Thomasa Tuchela - mówił anonimowy rozmówca PAP.

"Jedna z osób dobrze zorientowanych w obecnych realiach PZPN" przekazała Polskiej Agencji Prasowej, że federacja może zapewnić nowemu selekcjonerowi reprezentacji Polski roczne wynagrodzenie w wysokości około dwóch milionów euro za rok.

To bez dwóch zdań byłaby najwyższa pensja w historii trenerów Biało-Czerwonych. - PZPN stać nawet na Thomasa Tuchela - przekazał anonimowy rozmówca PAP.

Giełda nazwisk prezentuje się interesująco. Wśród potencjalnych następców Czesława Michniewicza są m.in. takie jak były szkoleniowiec Arabii Saudyjskiej Herve Renard czy Belgii - Roberto Martinez. Mówi się także o kandydaturze Jana Urbana.

Wciąż jednak nie wiadomo, kto będzie prowadzić reprezentację Polski. 25 stycznia dojdzie do obrad zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej z Cezarym Kuleszą na czele. Wtedy powinniśmy poznać odpowiedź. Część źródeł twierdzi, że stanie się to nawet wcześniej.

PZPN ma pracowity początek roku. Przed Świętami Bożego Narodzenia federacja przekazała, że nie będzie kontynuować współpracy z Czesławem Michniewiczem. Co prawda kadra pod jego wodzą awansowała do 1/8 finału mistrzostw świata, ale kluczowe były kwestie wizerunkowe w tym m.in. "afera premiowa".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ale trafił! Komentator oszalał po tym golu

Zobacz też:
Barcelona podzielona ws. następcy Busquetsa. Klub ma trzy opcje

Źródło artykułu: WP SportoweFakty