30 listopada 2022 roku Pele kolejny już raz trafił do szpitala, a powodem hospitalizacji był obrzęk ciała. Od tego czasu cały świat futbolu z uwagą obserwował jego sytuację zdrowotną.
Niestety stan legendarnego Brazylijczyka nie poprawiał się. Było wręcz przeciwnie i z dnia na dzień sytuacja stawała się coraz gorsza.
29 grudnia media podały tragiczną informację o śmierci Pelego. Doniesienia, które wypłynęły od dziennikarzy potwierdziła jego córka, która na swoim Instagramie przekazała smutne wieści.
Pele zmarł wieku 82 lat. Przez kibiców i ekspertów jest uważany za jednego z najlepszych piłkarzy w historii dyscypliny. Brazylijczyka kojarzy się głównie z występami na mistrzostwach świata. Ten tytuł udało mu się zdobyć aż trzykrotnie.
Dość powiedzieć, że w dniu swojego pierwszego finału mundialu przeciwko Szwecji miał zaledwie 17 lat i 234 dni. W tym meczu popisał się dubletem i poprowadził Canarinhos do zwycięstwa 5:2.
Łącznie w reprezentacji Brazylii zagrał 92 mecze. Gwiazdor kadry w tym czasie strzelił 77 goli oraz zanotował 32 asysty. Dopiero Neymar był w stanie dorównać jego wynikowi bramkowemu. Zrobił to na mundialu 2022 w Katarze, gdy Pele oglądał mecz ze szpitalnego łóżka.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę