Brazylijczyk był załamany po odpadnięciu w ćwierćfinale mistrzostw świata i rozważał nawet zawieszenie reprezentacyjnej kariery. W środę Neymar wrócił na murawę - jego Paris Saint-Germain walczyło o punkty z RC Strasbourg Alsace w 16. kolejce Ligue 1.
Paryżanie objęli prowadzenie po 14 minutach gry, gdy Marquinhos wykorzystał dogranie Neymara. W drugiej odsłonie zdobywca bramki zmylił Gianluigiego Donnarummę i gol samobójczy został zapisany na jego konto.
10 minut później Neymar dał "show". Doświadczony napastnik uderzył w twarz jednego z zawodników RC Strasbourg Alsace, a sędzia Clement Turpin wycenił to przewinienie na żółty kartonik.
Po kilkudziesięciu sekundach 30-latek wpadł w pole karne i przewrócił się na murawę bez kontaktu z przeciwnikiem. Piłkarz próbował ewidentnie wymusić rzut karny, natomiast Turpin nie dał się nabrać. Arbiter ukarał go drugą żółtą i czerwoną kartką. Cała sytuacja z gwiazdą w roli głównej wyglądała wręcz kuriozalnie.
Sam Neymar wyglądał na zdezorientowanego. Gracz został odesłany do szatni i na pamiątkę zabrał ze sobą piłkę.
Czytaj także:
Liverpool sfinalizował wielki transfer! "Spóźniony prezent"
Tak zawodnicy Man Utd zareagowali na odejście Ronaldo. "Jest nam przykro"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ale trafił! Komentator oszalał po tym golu
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)