"Super Express" zapytał Cezarego Kucharskiego o to, jaka była jego pierwsza myśl, gdy wybudził się z trzydziestodniowej śpiączki. Jego odpowiedź należy uznać za co najmniej zadziwiającą.
- Pierwszą myślą było to, żeby ostrzec moich najbliższych przed… rybą, która pożerała ludzi. Zanim się wybudziłem, to w snach prześladowała mnie ryba, która czyhała na mnie albo na moją rodzinę, chcąc zrobić krzywdę - wyznał były piłkarz i menedżer Roberta Lewandowskiego.
Kucharski zaznaczył, że wspomniana ryba była wielkich rozmiarów. Bliskim natychmiast zadeklarował, że ją zabije. Lekarze natomiast uspokajali, wyjaśniając, że pacjent może tak reagować po lekach.
ZOBACZ WIDEO: Były arbiter wysłał wiadomość do Szymona Marciniaka. Polak ujawnił treść
Były zawodnik w stan śpiączki farmakologicznej został wprowadzony po tym, jak zdiagnozowano u niego rzadką chorobę układowego zapalenia naczyń krwionośnych. Jak dziś czuje się Cezary Kucharski?
- Czuję się zdecydowanie lepiej od tamtego czasu. Pozostaję pod opieką i kontrolą lekarzy, a wyniki każdych kolejnych badań są lepsze. Dostaję zastrzyki na wzmocnienie odporności, a w grudniu przyjąłem silny lek biologiczny, na który mój organizm dobrze zareagował. Jeśli miałbym coś określić w liczbach, to czuję się w 90 procentach silny i zdrowy jak byłem przed chorobą - wyjaśnił, cytowany przez "SE".
Zobacz także:
> Ważna obrona Radosława Majeckiego. Błysk tuż przed końcem meczu
> Nowa przyśpiewka o Cristiano Ronaldo. Szorstkie słowa kibiców Manchesteru United