Xavi zrezygnowany w sprawie Roberta Lewandowskiego

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Silvestre Szpylma/Quality Sport Images / Na zdjęciu: Xavi
Getty Images / Silvestre Szpylma/Quality Sport Images / Na zdjęciu: Xavi
zdjęcie autora artykułu

- Dla mnie to bardzo niesprawiedliwa kara. To interpretacja dotknięcia części ciała. Ale hej, mamy alternatywy - powiedział Xavi Hernandez o karze dla Roberta Lewandowskiego w rozmowie z klubowymi mediami.

[tag=2800]

Robert Lewandowski[/tag] zapewne chciałby jak najszybciej zapomnieć o ostatnim meczu w barwach FC Barcelony przed wylotem na mundial. Polak obejrzał bowiem pierwszą czerwoną kartkę jako piłkarz "Blaugrany".

Napastnik "Dumy Katalonii" opuścił murawę w 31 minucie. Schodząc z boiska wykonał gest, któremu przyjrzała się komisja ligi. Chodzi o pociągnięcie palcem pod nosem i wskazanie w kierunku arbitra.

Za ten gest kapitan reprezentacji Polski otrzymał dwa dodatkowe mecze zawieszenia. Jasne było, że nie zagra w derbowym starciu z Espanyolem (31 grudnia). To wynikało z otrzymania czerwonej kartki. Klub odwołał się od tej decyzji do odpowiednich organów i czeka na decyzję.

ZOBACZ WIDEO: Zagraniczna prasa komentuje występ Marciniaka. "To frustracja"

Xavi Hernandez zdaje się być jednak pogodzony z tym, że nie będzie mógł skorzystać z Lewandowskiego w najbliższych trzech meczach ligowych. Hiszpan bowiem udzielił klubowym mediom wywiadu, w którym wyraźnie nie ma nadziei.

- Dla mnie to bardzo niesprawiedliwa kara. To interpretacja dotknięcia części ciała. Ale hej, mamy alternatywy. Na szczęście mamy wybór. Miejmy nadzieję, że jego strata nie będzie zbyt zauważalna - powiedział szkoleniowiec.

FC Barcelona do rywalizacji wróci w ostatnim dniu grudnia. W sylwestra zespół z Katalonii zmierzy się ze swoim derbowym rywalem - Espanyolem Barcelona. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 14:00.

Czytaj także: Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem

Źródło artykułu: WP SportoweFakty