Reprezentacja Argentyny po awansie do fazy pucharowej mistrzostw świata w Katarze radzi sobie naprawdę dobrze. W 1/8 finału zwyciężyła z Australią (2:1). Potem na własne życzenie przeżyła jednak "nerwówkę", ponieważ straciła dwa gole w końcowej fazie meczu przeciwko Holandii.
Ostatecznie awansowała jednak do finału dzięki wygranej z Chorwacją (3:0). Ogromną rolę w tych spotkaniach odegrał Lionel Messi. Nie dość, że siedmiokrotny zdobywca Złotej Piłki strzelał gole i zaliczał asysty, to choć na moment nie zszedł z murawy.
Reprezentant Argentyny odczuł już skutki intensywnego turnieju w Katarze. W trakcie starcia półfinałowego naciągnął bowiem ścięgno udowe w lewej nodze. Według informacji "Foot Mercato", uraz wykluczył go z czwartkowych zajęć zespołu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nagranie Lewandowskiego hitem sieci. Kapitan nie próżnuje
Drużyna prowadzona przez Lionela Scaloniego mierzyła się już z problemami zdrowotnymi. Nieobecny po spotkaniu z Polską (3:0) był Angel Di Maria. Zawodnik Juventusu wszedł jednak na boisko osiem minut przed końcem dogrywki przeciwko Holendrom.
Finał mistrzostw świata w Katarze odbędzie się już w niedzielę (18 grudnia). Argentyna zagra z Francją, której kibice również mieli powody niepokoju.
Wszystko przez przeziębienia Dayota Upamecano i Adriena Rabiota. Tego drugiego zabrakło w kadrze meczowej półfinału z Marokiem (2:0).
Zobacz też:
Argentyna i Francja o wyborze Marciniaka. "Miał kontrowersyjne decyzje"
Szokujące doniesienia ws. Benzemy. Dlatego nie zagra w finale