"Serdeczny gość", "odważnie krytykował Katarczyków". Internet reaguje na śmierć Granta Wahla

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Grant Wahl
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Grant Wahl

W wieku 48 lat - podczas mundialu w Katarze - zmarł Grant Wahl, znany amerykański dziennikarz, który zajmował się piłką nożną. Jego śmierć poruszyła m.in. kolegów po fachu. W sieci pojawiło się mnóstwo wpisów.

W trakcie spotkania Holandii z Argentyną zmarł amerykański dziennikarz Grant Wahl. W dogrywce - na loży prasowej - rozegrał się prawdziwy koszmar. Wahl zasłabł. Wezwano służby medyczne, które natychmiast podjęły akcję ratunkową.

Niestety 48-latka nie udało się uratować. O jego śmierci poinformowała amerykańska federacja piłki nożnej, która na Twitterze zamieściła długi wpis na jego temat.

Jego śmierć poruszyła wielu internautów, także kolegów po fachu. W sieci pojawiło się mnóstwo wpisów, w tym gronie są polscy dziennikarze.

ZOBACZ WIDEO: Tak będzie wyglądała Polska na Euro 2024? Obecność jednego piłkarza wywołała kontrowersje

"Zmarł Grant Wahl, najważniejszy dziennikarz od piłki w USA. Człowiek, który zrobił bardzo wiele dla popularyzowania futbolu, prywatnie niesamowicie serdeczny gość. Cześć jego pamięci" - napisał Tomasz Ćwiąkała, dziennikarz Canal+ Sport.

"On był tak miły, że na pierwszych turniejach nie miałem pojęcia, że jest tak wielki. Dopiero jak go kiedyś obstąpili kibice" - dodał pod jego wpisem Paweł Wilkowicz z Viaplay.

Kilka dni temu Wahl odwiedził jeden z katarskich szpitali. Narzekał na zdrowie podczas trwającego mundialu. Za pośrednictwem platformy Substack poinformował o swoich problemach zdrowotnych.

"Organizm w końcu odmówił mi posłuszeństwa. To efekt trzech tygodni z małą liczbą godzin snu, dużą ilością stresu oraz pracy. Nie miałem koronawirusa, bo testuję się tutaj regularnie. Pojechałem do szpitala i wyszło, że mam zapalenie oskrzeli. Dostałem leki, po których czułem się lepiej" - napisał.

"Grant Wahl, prawdopodobnie najsłynniejszy dziennikarz piłkarski w Stanach Zjednoczonych, zmarł w wieku 48 lat. Narzekał na problemy ze zdrowiem w ostatnich dniach, zasłabł na trybunie prasowej w dogrywce meczu Argentyna - Holandia. Nie udało się go uratować" - napisał Jakub Seweryn z portalu sport.pl

"W niewyjaśnionych na razie okolicznościach, w trakcie meczu Holandia - Argentyna, zmarł na miejscach prasowych stadionu 48-letni Grant Wahl, jeden z najbardziej uznanych dziennikarzy komentujących piłkę nożną w USA" - zaznaczył Przemysław Garczarczyk.

Wcześniej - podczas trwania mundialu - zrobiło się o nim głośno, gdy ochroniarz nie wpuścił go na stadion na mecz USA - Walia. Problemem okazała się koszulka, na której pojawiła się piłka otoczona tęczowym kołem.

"Musisz zmienić koszulkę. To nie jest dozwolone" - relacjonował na Twitterze dziennikarz CBS, jednocześnie pokazując zdjęcie we wspomnianej koszulce. Później zaznaczył, że wszystko z nim w porządku, a próba wejścia na stadion w koszulce z tęczowym symbolem była "niepotrzebna". Wahl nie bał się krytykować organizatorów mundialu, na co zwrócił uwagę Michał Pol.

"Bardzo smutne! Podczas meczu Holandia - Argentyna na stadionie zmarł Grant Wahl, świetny dziennikarz z USA, propagator Soccera w ojczyźnie i do tego przemiły człowiek. Poznaliśmy się w Brazylii 2014. 48 lat! W samym Katarze bardzo odważnie krytykował gospodarzy... R.I.P" - napisał na Twitterze.

48-letni Wahl był jednym z najsłynniejszych dziennikarzy w Stanach Zjednoczonych zajmujących się piłką nożną. Był korespondentem CBS Sports. Prowadził także popularną kolumnę na platformie Substack.

Czytaj także:
Chorwaci wrócili z piekieł, Brazylia płacze!
Król zapraszał go na prywatne audiencje. "Magia szamanów naprawdę działała"

Komentarze (0)