We wtorek o godzinie 16:00 rozpocznie się mecz 1/8 finału mundialu Katar 2022, w którym reprezentacja Hiszpanii zmierzy się z Marokiem. Faworytem wydają się być mistrzowie świata z 2010 roku, ale zespół z północnej Afryki pokazał, że jest w wysokiej formie. Nie bez przyczyny Maroko jest rewelacją turnieju.
Marokańscy kibice dali się jednak we znaki w Belgii. Kiedy zespół z Afryki pokonał Belgów 2:0, w Brukseli doszło do zamieszek. Dlatego hiszpańscy ultrasi obawiają się powtórki. Grupy radykalnych fanów Realu Madryt i Atletico Madryt wspólnie zaapelowały do kibiców, by ci bronili nie tylko stolicy, ale i całego kraju.
Na apel zareagowało już hiszpańskie ministerstwo spraw wewnętrznych, które przewiduje możliwe bójki pomiędzy pseudokibicami. Dlatego postawiono w stan gotowości oddziały prewencyjne w całym kraju. Mają one na celu zapobiec zakłóceniom w trakcie meczu lub po nim.
ZOBACZ WIDEO: Ekspert tłumaczy radość po odpadnięciu z mundialu. "Poprzednie spotkania nas załamały"
Policjanci obawiają się fet, które mogą doprowadzić do zakłóceń porządku publicznego. W Hiszpanii obawiają się powtórki tego, do czego doszło w stolicy Belgii. Na Półwyspie Iberyjskim mieszka sporo obywateli Maroka. W Brukseli doszło do konfrontacji z policją i podpalenia samochodów. Wystrzeliwano także petardy, materiały pirotechniczne.
Transmisja z meczu Hiszpanii z Marokiem dostępna będzie na kanale TVP1, a także w platformie Pilot WP. Tekstową relację przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Prezes PZPN się wściekł. Michniewicz może stracić posadę
Wicemistrzowie świata wciąż w grze. Koniec snu Japończyków. Pierwsze rzuty karne w Katarze!