Nie było niespodzianki w niedzielnym spotkaniu 1/8 mundialu w Katarze 2022. Olivier Giroud i Kylian Mbappe (dwie bramki) zapewnili reprezentacja Francji zwycięstwo nad Polską. W doliczonym czasie gry Robert Lewandowski strzałem z rzutu karnego ustalił rezultat na 1:3.
Polacy zagrali jednak zdecydowanie lepiej niż w starciu z Argentyną, z którą nie potrafiliśmy wymienić kilku dokładnych podań. W niedzielę stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji, które powinniśmy zamienić na bramkę. Najlepszą w pierwszej połowie miał Piotr Zieliński.
Kluczowym momentem spotkania była bramka na 2:0 Kyliana Mbappe. W tej sytuacji nie popisał się Krystian Bielik, który chwilę wcześniej pojawił się na placu gry. Defensywny pomocnik opieszale wracał na własną połowę, a Ousmane Dembele swobodnie mógł zagrać w kierunku Kyliana Mbappe (więcej TUTAJ-->).
ZOBACZ WIDEO: Były olimpijczyk apeluje. "Nie mamy się czego wstydzić"
- Czy selekcjoner był na mnie wściekły po drugim golu dla Francuzów? Trochę tak, bo Olivier Giroud trochę niżej zszedł, nie przykleił się do naszych obrońców - powiedział Bielik w rozmowie z Interią.
Tematem numer jeden po meczu są także słowa Roberta Lewandowskiego, który odniósł się do defensywnego stylu gry preferowanego przez Czesława Michniewicza (zobacz szczegóły-->). A jak widzi to Krystian Bielik?
- Każdy z nas gra w klubie troszkę wyżej, nie cofa się tak głęboko, ale tutaj to trener ustala skład i taktykę, a my musimy robić to, czego od nas oczekuje. Osobiście uważam, że łatwiej wszystkim piłkarzom gra się, kiedy przeciwnika atakuje się wyżej, bo po prostu możemy wyżej spowodować błąd rywali - dodaje.
Polska zakończyła swój udział w tegorocznych mistrzostwach świata. Nie wiadomo, czy Czesław Michniewicz poprowadzi kadrę w eliminacjach Euro 2024.
Zobacz także:
Kolejny szlagier w ćwierćfinale mundialu w Katarze! Zobacz drabinkę