W pierwszej połowie 2022 roku cały piłkarski świat żył transferem Kyliana Mbappe. Francuski napastnik był już niemal dogadany z Realem Madryt, o którym marzył od dziecka. Wtem nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji i zawodnik zdecydował się podpisać lukratywny kontrakt ze swoim dotychczasowym pracodawcą Paris Saint-Germain.
Wśród "Los Blancos" oburzenie było ogromne. Niektórzy określali Francuza nawet mianem zdrajcy. Niedługo jednak w Madrycie nastroje wobec Mbappe mogą być zupełnie inne.
A to dlatego, że w ostatnim czasie "The Athletic" podało, że w Paryżu nie sprzeciwiano by się sprzedaży Mbappe już nawet tego lata. Portal podaje, że szefostwo klubu jest zmęczone zachowaniem i podejściem zawodnika.
ZOBACZ WIDEO: Nowa gwiazda światowego futbolu. Ekspert porównał go do Lewandowskiego
Jak podaje "El Mundo Deportivo" w Madrycie nie zapomniano o Mbappe mimo problemów zeszłego lata. Rozpoczęto już nawet działania ocieplające jego wizerunek. Pojawiają się głosy chwalące Francuza i to od tych samych osób, które nazywały go zdrajcą.
Przejście napastnika do Królewskich będzie teraz jednak trudniejsze. Po pierwsze, wciąż ma ważny kontrakt z PSG do czerwca 2025 roku. Po drugie, jego płace we Francji są zbyt wysokie, by real mógł konkurować pod tym względem z PSG.
Czytaj więcej:
Słowo, które brzmi jak wyrok. Odkrywamy system, który stoi za wyzyskiem ludzi w Katarze
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)