Szpakowski przed Argentyną. "Jeśli tak zrobimy, to jest po nas"

Newspix / PIOTR KUCZA/FOTOPYK / Na zdjęciu: Dariusz Szpakowski
Newspix / PIOTR KUCZA/FOTOPYK / Na zdjęciu: Dariusz Szpakowski

Meczu o taką stawkę Polska dawno nie grała. W środę Biało-Czerwoni powalczą z Argentyną o awans do 1/8 finału MŚ 2022. W programie "Studio Katar" Dariusz Szpakowski ostrzegł polskich piłkarzy przed zbyt defensywną grą w tym spotkaniu.

W środę reprezentacja Polski rozegra swój najważniejszy mecz od lat. Biało-Czerwoni są liderami grupy C i na tę chwile mają zapewniony awans do 1/8 finału mistrzostw świata 2022. Szansa jest ogromna, ponieważ większość wariantów sprzyja Polakom. Wszystko będzie zależeć jednak od wyniku meczu z Argentyną.

W programie "Studio Katar" (TVP Sport) Dariusz Szpakowski podkreślił, że Biało-Czerwoni nie mogą skupiać się na realizacji planu minimum i walce o ewentualnym remis w środowym starciu. - Trzeba grać swoje, na tyle, na ile oni nam pozwolą. Ich obrona to nie jest monolit. Argentyńczycy piszą też, że Polacy mają przewagę wzrostu - mówił legendarny komentator.

- Trzeba wyjść z wiarą i nadzieją. I tak nasi osiągnęli już szalenie dużo. Nie ma sensu non stop się bronić. Jeśli będziemy tak robić, to jest po nas - podkreślił Szpakowski.

Media przewidują, że Polacy zmienią ustawienie taktyczne względem spotkania z Arabią Saudyjską (2:1) i wrócą do gry z jednym napastnikiem - Robertem Lewandowskim. Ewentualne zagęszczenie środka pola miałoby ograniczyć Argentyńczykom swobodę na boisku i utrudnić im rozgrywanie akcji. Ekspert TVP uważa jednak, że nawet to nie będzie w stanie zatrzymać największego gwiazdora rywali, Lionela Messiego.

- Widzieliśmy, co zrobił w meczu z Meksykiem. Zostawili go na chwilę i w zasadzie strzelił gola z niczego. Brak awansu z grupy i spakowanie się dziś do domu, byłyby dla niego wstydem i hańbą. Motywacja Roberta Lewandowskiego będzie zwiększona 10-krotnie. On ma Messiemu i Argentynie coś do udowodnienia - stwierdził Szpakowski.

Mecz 3. kolejki mistrzostw świata Polska - Argentyna w środę o godz. 20 czasu polskiego. Transmisja w TVP 1, TVP Sport oraz na platformie Pilot WP. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: To on może sprawić Polakom najwięcej problemów. I nie jest to Leo Messi

Komentarze (6)
avatar
DrawA
30.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ja ostrzegam przed Szpakowskim. 
avatar
grzegorz 1970
30.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Żeby tylko Szpako z numerem 10 nie widział Maradony. 
avatar
Richard Varga Gattling
30.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co to jest te (2:1) w nawiasie? 
avatar
Pan Jot
30.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Trzeba wyjść z wiarą i nadzieją. I tak nasi osiągnęli już szalenie dużo. Nie ma sensu non stop się bronić." No i potwierdza to, że nasi grają jak dziewczynki i trzeba to zmienić. 
avatar
yes
30.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Zaraz Szpakowski ż komentatora pójdzie do Sejmu?