W drugiej kolejce fazy grupowej mundialu w Katarze Ghana grała mecz o życie. Brak zwycięstwa z Koreą Południową mógł mocno skomplikować sytuację drużyny z Afryki. Tego jednak udało się uniknąć.
Ghańczycy po pierwszej połowie byli w niebie, bo prowadzili 2:0. Po przerwie rywal jednak wrócił do gry. Dwa gole w trzy minuty sprawiły, że zrobiło się 2:2. Podopieczni Otto Addo jednak się nie podłamali.
Bramka na wagę niezwykle cennego zwycięstwa padła w 68. minucie. Zaczęło się jednak od kiksu Inakiego Williamsa. Na jego szczęście w pobliżu był Mohammed Kudus, który uderzył bez przyjęcia i w ten sposób po raz drugi pokonał koreańskiego bramkarza.
Ghana ostatecznie wygrała 3:2 i po dwóch meczach ma na koncie trzy punkty. Losy awansu będą się rozstrzygać w ostatniej kolejce, gdy przeciwnikiem będzie Urugwaj.
Ghana znowu prowadzi z drugim golem w meczu z Koreą
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 28, 2022
https://t.co/B3rbF0ll9h
__________#KORGHA #mundialove pic.twitter.com/cBYuVuycai
Ghana wychodzi na prowadzenie. Kontrowersje przy golu [WIDEO] >>
Koreańczycy odrabiają straty w trzy minuty! Imponujący powrót >>
ZOBACZ WIDEO: Wymowna reakcja Lewandowskiego. "Puścił stres"