W nie najlepszym stylu reprezentacja Polski rozpoczęła zmagania w grupie C Mistrzostw Świata 2022. Po bezbarwnych 90 minutach zespół Czesława Michniewicza zremisował z Meksykiem 0:0 i zdobył tylko jeden punkt. Wtorkowego meczu nie może miło wspominać Robert Lewandowski, który w drugiej odsłonie zmarnował rzut karny.
Polscy piłkarze nie rozpieszczali kibiców na Stadium 974 w Dosze. Kapitan Biało-Czerwonych przez większą część gry był osamotniony i nie mógł liczyć na podania ze strony kolegów z drużyny.
- Mnóstwo przyjaciół w Brazylii odezwało się do mnie po meczu Polski z Meksykiem. Koledzy żartują: "Roger powinieneś się spakować i jechać na mistrzostwa, wtedy w polskiej drużynie wreszcie byłby ktoś, to dałby Lewemu ostatnie podanie" - wspominał Roger Guerreiro w rozmowie z dziennikarzem sport.pl.
ZOBACZ WIDEO: Eksperci komentują zachowanie Michniewicza. "Cieszy mnie ta dyskusja"
Mający brazylijskie korzenie Guerreiro w latach 2008-2011 rozegrał 26 spotkań z orzełkiem na piersi. Były zawodnik Legii Warszawa obecnie przebywa na piłkarskiej emeryturze i trzyma kciuki za kadrę narodową.
Były reprezentant Polski ma nadzieję, że podopieczni Michniewicza spiszą się o niebo lepiej w sobotnim starciu z Arabią Saudyjską. - Nasi piłkarze muszą spróbować zagrać inaczej. Muszą. Trzymam kciuki, żeby się udało - dodał.
Czytaj także:
Xavi naciska na pozostanie gracza. Będzie zmiana decyzji?
Można oglądać bez końca. Holender huknął nie do obrony [WIDEO]