Christopher Nkunku od startu poprzedniego sezonu znajduje się w absolutnie doskonałej formie. Francuz w swoich indywidualnych statystykach dorównuje najlepszym piłkarzom na całym świecie.
Wobec tego wokół jego osoby zaczęły się kręcić największe europejskie kluby. RB Lipsk razem z Nkunku doszli do porozumienia w sprawie przedłużenia umowy. W tej nowej zapisano klauzulę w wysokości 60 milionów euro, aktywnej latem 2023 roku.
Od dłuższego czasu mówiło się, że Nkunku przejdzie do Chelsea FC. Okazuje się jednak, że transfer może zostać storpedowany. Francuz na jednym z treningów reprezentacji Francji doznał kontuzji, w wyniku której nie zagra na mistrzostwach świata.
ZOBACZ WIDEO: Niepokojące informacje przed mundialem. "Część zawodników może mieć problem"
Kontuzja okazała się być zdecydowanie poważniejsza, niż początkowo przypuszczano. RB Lipsk opublikował oficjalny komunikat zdrowotny Francuza.
"Nkunku zerwał więzadło boczne w lewym kolanie. Nie jest jasne, jak długo będzie musiał pauzować. Istnieje kilka sposobów leczenia takiego urazu" - czytamy w oficjalnym komunikacie niemieckiego klubu.
W trwającym sezonie Nkunku w barwach RB Lipsk wystąpił łącznie w 23 meczach. W tym czasie udało mu się strzelić 17 goli. Dodatkowo dorzucił także cztery ostatnie podania przed zdobyciem bramki.
Verletzungs-Update #Nkunku:
— RB Leipzig (@RBLeipzig) November 19, 2022
Christo hat sich am 15. November beim Training der @equipedefrance einen Riss des Außenbandes im linken Knie zugezogen.
Wie lange er ausfallen wird, ist offen; es gibt verschiedene Behandlungsmöglichkeiten für diese Verletzung. pic.twitter.com/PBHVkTo90Q
Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol